 
            
                'Pewnego razu pan Zasukhin nabawił się poważnego zapalenia płuc. Całe jego lewe płuco przestało funkcjonować i zaczęło się rozkładać. Chirurdzy ze szpitala w Wołgogradzie regularnie czyścili płuco wypompowując z niego płyn, co wiązało się z ciągłym rozcinaniem i zszywaniem pacjenta.
Nikołaj Fetisow, jeden z chirurgów, wpadł na pomysł, aby trochę ulżyć choremu.
"Poszedłem na znajdujący się w pobliży rynek i kupiłem 20-centymetrowy zamek błyskawiczny od jakiegoś dziadka."
Zamek został wszyty w ciało pacjenta (operacja trwała 3 godziny). Pan Zasuchin śmieje się, że w czasie czyszczenia wygląda to, jakby lekarz rozpinał normalną kieszeń. Zabieg czyszczenia dzięki temu rozwiązaniu jest bezbolesny.'
Trzeba być rosyjskim chirurgiem żeby coś takiego wymyślić, a oto i pacjent.
     
                            
                    Nikołaj Fetisow, jeden z chirurgów, wpadł na pomysł, aby trochę ulżyć choremu.
"Poszedłem na znajdujący się w pobliży rynek i kupiłem 20-centymetrowy zamek błyskawiczny od jakiegoś dziadka."
Zamek został wszyty w ciało pacjenta (operacja trwała 3 godziny). Pan Zasuchin śmieje się, że w czasie czyszczenia wygląda to, jakby lekarz rozpinał normalną kieszeń. Zabieg czyszczenia dzięki temu rozwiązaniu jest bezbolesny.'
Trzeba być rosyjskim chirurgiem żeby coś takiego wymyślić, a oto i pacjent.
 
 

 
             
             
             
   
 
             
             
            