Naprawdę szkoda mi tych Francuzów, w końcu to nasi sojusznicy no i w ogóle, dlatego w związku z ostatnimi wydarzeniami w imię sojuszniczej solidarności proponuje zrzucić na Paryż trochę ulotek traktujących o miłości, tolerancji i pokoju. Może to jakiś sposób na rozwiązanie problemu dżihadu?