Główna Poczekalnia Soft Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: 36 minut temu

#policja

Policjant farciarz
Jesse.Pinkman • 2022-02-21, 10:40
Postałby chwilę dłużej i zapewne marnie by skończył. Źródło.

Info:
ukryta treść
COLORADO SPRINGS, Colo. (KKTV) - A near-deadly crash was caught on camera in Colorado as authorities use the incident as a startling example of why the “Move Over” law was created.

Dash cam footage of the crash can be viewed at the top of this article. The dramatic scene played out on Tuesday in Adams County along I-25 at about 11:35 a.m. According to Colorado State Patrol, Master Trooper Travis Hood stopped a Kia sedan near 58th Avenue for speeding. The vehicle pulled over onto the large shoulder to the left of the HOV lane. As Master Trooper Hood was walking from the Kia to his motorcycle, a Dodge minivan smashed into the back of the Kia. Master Trooper Hood didn’t hesitate and immediately jumped into action to check on everyone involved while calling for assistance.

The driver of the Kia had “moderate” injuries. The driver of the minivan was from Avondale and had minor injuries. There were two passengers in the minivan who had “moderate” injuries. The driver of the minivan was cited for careless driving causing injury.

“Every day law enforcement officers and other roadway workers put themselves at risk in an effort to improve safety on our roadways,” says Colonel Matthew Packard, Chief of the Colorado State Patrol. “Sadly incidents like these happen with incredible frequency and we are fortunate that a bigger tragedy didn’t play out yesterday on I-25. We are sharing this footage because it underscores the responsibility of drivers to move over and pay attention behind the wheel. There is no excuse for driving past any stopped vehicle at this rate of speed.”
Thomasa K. ps. „Klapa” już w połowie lat 90. podejrzewano o przewodzenie tzw. „parszywej dwunastce” - gangowi wymuszającemu haracze, czego ostatecznie mu nie udowodniono.

Potem związał się z Janem Sz. ps. „Jano”, z którym miał zlecić podwójne zabójstwo, za co poszukiwano go od 1997 roku. Dalej ukrywał się w Niemczech, gdzie zorganizował gang kradnący luksusowe samochody.

Gdy trafił tam za kratki, powstała grupa porywająca ludzi dla okupu. „Klapa” polecenia wydawał jej z aresztu. To jego ludzie porwali wtedy innego gangstera - Sławomira M. ps. „Turysta” z Gdyni, który mimo wpłacenia okupu nie przeżył.

Po wyjściu na wolność „Klapa” wciąż przebywał w Niemczech, gdzie wpadł w 2004 roku - poszukiwany do sprawy gangu porywaczy.

Ponownie przypomniał o sobie w roku 2016, gdy podejrzewano go o kierowanie gangiem przemycającym z Maroka do Europy warte miliony narkotyki. Dziś Thomas K. ma już przebywać na wolności.

Sławomira M. ps. „Turysta”, króla gdyńskiego półświatka, w 2000 roku uprowadzono z pola namiotowego.

Żądano za niego miliona dolarów okupu. Ostatecznie porywacze otrzymali tylko 200 tys.

„Turysta” mimo to nie przeżył. Ciała do dziś nie odnaleziono.

Za wszystkim miał stać gang Thomasa K. ps. „Klapa”.

Kiedyś Peter Jackson nakręcił tam Władcę Pierścieni - teraz nap🤬lają tam pałami. Źródło.

Info:
ukryta treść
Nowa Zelandia: Protesty przeciw obostrzeniom. Policja aresztowała ponad 50 osób

Nowozelandzka policja aresztowała ponad 50 osób i rozpoczęła siłowe usuwanie setek protestujących, którzy od trzech dni demonstrują przed budynkiem parlamentu w stolicy Nowej Zelandii, Wellington, przeciwko obostrzeniom i obowiązkowi szczepień na COVID-19.

Protest przed budynkiem nowozelandzkiego parlamentu jest inspirowany demonstracją kierowców ciężarówek w Kanadzie, gdzie sformowali oni tzw. Konwój wolności, który od ponad tygodnia blokuje ulice Ottawy. W ostatnich dniach kierowcy w Kanadzie zaczęli blokować również przejścia graniczne między Kanadą a USA. Uczestnicy kanadyjskiego "Konwoju wolności" domagają się przede wszystkim rezygnacji z obowiązku szczepień na COVID-19 kierowców, którzy regularnie przekraczają granicę z USA.

W Wellington kilka tysięcy osób zablokowało ulice wokół parlamentu ciężarówkami, samochodami osobowymi i motocyklami.

W Nowej Zelandii zaszczepionych przeciw COVID-19 jest ok. 94 proc. osób dopuszczonych do programu szczepień. Szczepienia są obowiązkowe dla niektórych grup zawodowych.

W liczącym ponad 5 mln mieszkańców kraju od początku epidemii wykryto ponad 18 tys. zakażeń koronawirusem. Zmarło 53 chorych na COVID-19.

Nowozelandzka premier, Jacinda Ardern stwierdziła, że protestujący przed parlamentem "nie są odzwierciedleniem tego, co czuje większość Nowozelandczyków".

Mimo prób zakończenia protestu przez policję jeszcze o 14:45 czasu lokalnego ok. tysiąca protestujących pozostawało przed parlamentem.

Ardern podkreśliła, że każdy obywatel kraju ma prawo do protestu, ale - jak dodała - protesty nie powinny zakłócać życia innych ludzi. - Usunięcie protestujących to sprawa operacyjna dla policji - dodała premier.

W czwartek doszło do starcia demonstrantów z policją. Napierający na barierki wokół parlamentu tłum miał obrzucić policjantów m.in. pustymi plastikowymi butelkami. Kilkadziesiąt osób zostało zakutych w kajdanki i zabranych przez policję.

Wielu protestujących podkreślało, że są zaszczepieni przeciw COVID-19, ale sprzeciwiają się obowiązkowi szczepień. Uczestnicy demonstracji trzymali tabliczki z hasłami "Wolność", "Zostawcie nasze dzieci w spokoju" i "Dajcie mi pracować".

- Chcemy powrotu naszej wolności - mówił jeden z protestujących, cytowany przez Reutersa. - Jacinda odwróciła się od nas. Kiwi (potoczne określenie Nowozelandczyków - red.) nie są głupi. Tracimy pracę i życie przez te obowiązki i obostrzenia - dodał.
W tle śląskiej afery węglowej z lat 90. i 2000 doszło do katastrof w kopalniach, obracano dziesiątkami milionów złotych, korumpowano prezesów spółek państwowych, korzystano z wpływów politycznych, a była minister budownictwa i posłanka Barbara Blida miała popełnić samobójstwo podczas próby zatrzymania przez ABW.

Dariusz S. ps. „Szramka”, świadek koronny do sprawy bydgoskiego gangu Henryka L. ps. „Lewatywa”, miał umrzeć w 2019 r. Wcześniej ubezpieczył się na wysokie sumy, a uposażoną była jego żona, wkrótce zatrzymana. Niedawno chciała wyjść na przepustkę z powodu… śmierci męża. Tym razem zmarł naprawdę.

To nie koniec styczniowych wydarzeń kryminalnych, działo się wiele, a m. in.:
- Afera wokół „Słowika” i gali MMA-VIP 4;
- Wyjście na wolność Pawła M. ps. „Misiek”, dawnego lidera gangu Wisła Sharks, a obecnie małego świadka koronnego;
- Zatrzymanie oszustów, którzy przejmowali nieruchomości i zabili przy tym sześć osób, a także usiłowali zabić kolejne.


Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

 Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 6 miesięcy. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem