
#ranni


...wszyscy by się uratowali



Incydent miał miejsce 19 maja na trakcie Jałutkowskim. Tego dnia 20-letni Valery Molodtsov spierał się w przydrożnej kawiarni, po czym pijany usiadł za kierownicę. Po pewnym czasie zobaczył, że ludzie z którymi się kłócił, idą wzdłuż drogi. Po potrąceniu Valery zatrzymał się na poboczu, ale nie zbliżył się do ofiar. Policjanta, który przybył na miejsce zdarzenia, poinformował, że w lokalu doszło do bójki, jednak stanowczo zaprzeczył, aby brał w niej udział, i dodał, że kierowcą była inna osoba. Potem zmienił zeznania i powiedział, że chciał przestraszyć pieszych, ale nie zdążył zdjąć nogi z gazu.
Poszkodowani przeżyli i przeszli intensywną terapię z urazami głowy i złamaniami. Do tej pory piesi niemal całkowicie odzyskali zdrowie po długotrwałym leczeniu. Sąd uznał kierowcę za winnego popełnienia poważnego przestępstwa i skazał go na 2 lata więzienia oraz 3,5 roku dozoru. Valery jest również zobowiązany do wypłaty odszkodowania na rzecz jednej z ofiar za straty moralne, koszty medyczne i sądowe...

od 2:10




Na skrzyżowaniu ulic 12 Lutego z Aleją Armii Krajowej doszło do tragicznego zderzenia pojazdów. W wypadku uczestniczyła karetka ratownictwa medycznego z Elbląga. Trzy osoby zostały ranne. Jedna osoba nie żyje.
Do wypadku doszło w samym centrum Elbląga około godziny 17.20. Zderzyły się dwa pojazdy – osobowa Honda z ambulansem. Trzy osoby przewieziono do szpitala. Na miejscu przez kilkadziesiąt minut trwała reanimacja jednej z osób – pasażera hondy. Niestety mężczyzny nie udało się uratować. Pozostałe dwie osoby również były reanimowane. Funkcje życiowe udało się ratownikom odzyskać i ranni trafili do szpitala.
Do zderzenia doszło na jednym z największych skrzyżowań w Elblągu. Na chwilę obecną nie wiadomo czy karetka jechała do wezwania, z włączonymi sygnałami świetlnymi. Wszystko na to wskazuje, że tak właśnie było. Policjanci ustalają kto kierował osobową hondą.
Według relacji świadków – karetka pogotowia jechała właśnie na sygnałach świetlnych. Najprawdopodobniej do interwencji. Wszyscy kierowcy zachowali szczególną ostrożność, poza kierowcą hondy, który wjechał wprost pod ambulans. Po zderzeniu karetka pogotowia koziołkowała. Osobowa honda została doszczętnie zniszczona.
W akcji ratunkowej wzięło udział kilkunastu ratowników, w tym ci, którzy sami zostali poszkodowani w wypadku. Ujmującym widokiem była modlitwa księdza nad najbardziej poszkodowanym w wypadku. Kapłan przejeżdżał obok miejsca wypadku. – Nie mogłem przejechać dalej. Zatrzymałem się aby pomodlić się nad reanimowanym mężczyzną – mówił w rozmowie z nami duchowny.
Okoliczności wypadku wyjaśniać będą policjanci, którzy na miejscu zbierają relację świadków zdarzenia.
Źródło


Zerżnięte z joe i faktopedii.
Setny temat i pierwszy hard
