Kłusownik zabił jelenia i niesie go przez las, spotyka go leśniczy:
- A to co?!
- Jak to co, mój pies, zemdlał w lesie to go niosę do domu.
- A te rogi?
- A to już jego problem.
Mąż do żony:
- Kochanie, dzisiaj pójdę do klubu z kolegami na partyjkę kręgli. Do rana będziemy grali, nie masz nic przeciwko temu?
- Miły, idź koniecznie, przecież za rogi cię nie trzymam.
Przychodzi hipochondryk do lekarza i mówi:
- Panie doktorze żona mnie zdradza, a mi nie rosną rogi.
- Proszę pana, z tymi rogami to tylko takie powiedzenie.
- Uff, a już myślałem że mam niedobór wapnia