coś poszło nie tak z inżynierią wsteczną...
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 3:20
#talibowie
coś poszło nie tak z inżynierią wsteczną...
#Afganistan #Kabul #Talibowie #USA
Stany Zjednoczone opuszczając Afganistan zostawili za sobą dosłownie wszystko. Talibowie na co dzień żyjący w spartańskich warunkach, po raz pierwszy mieli styczność z zachodnią cywilizacją.
Stany Zjednoczone opuszczając Afganistan zostawili za sobą dosłownie wszystko. Talibowie na co dzień żyjący w spartańskich warunkach, po raz pierwszy mieli styczność z zachodnią cywilizacją.
Talibski samobójczy samochód-pułapka (SVBIED) wybuchł w poniedziałek, w pobliżu punktu kontrolnego prowadzącego do ambasady USA w Afganistanie, zabijając co najmniej 16 osób i raniąc 119 osób. Wybuch nastąpił, kiedy Zalmay Khalilzad, specjalny wysłannik USA ds. Pokoju w Afganistanie, przedstawił szczegóły wywiadu z ruchem powstańczym w wywiadzie telewizyjnym:
126 dzieci zostało zabitych w czasie ataku Talibów w Pakistanie.
Tyle ślubów odwołanych w przyszłym roku...
Tyle ślubów odwołanych w przyszłym roku...
Podczas patrolu w Afganistanie amerykańscy Marines dostają się pod ostrzał snajpera.
Jeden z nich wstał nawet z łóżka prawą nogą.
Akcja od 0:44
W jaki sposób muzułmanie praktykują bezpieczny seks?
- oznaczają kozy, które kopią
Jak się nazywa budynek pełen talibów?
- więzienie
Co mówi się do Pakistańczyka w święta Bożego Narodzenia?
- litr mleka, bochenek chleba i paczkę Marlboro poproszę.
- oznaczają kozy, które kopią
Jak się nazywa budynek pełen talibów?
- więzienie
Co mówi się do Pakistańczyka w święta Bożego Narodzenia?
- litr mleka, bochenek chleba i paczkę Marlboro poproszę.
Z komunikatu Dowództwa Operacyjnego:
„W dniu dzisiejszym we wczesnych godzinach popołudniowych grupa rebeliantów usiłowała wedrzeć się do polskiej bazy w Ghazni, dokonując jednocześnie ostrzału terenu wojskowego. Wszyscy rebelianci zostali wyeliminowani. Sytuacja w bazie jest opanowana.
W wyniku ataku rannych zostało siedmiu polskich żołnierzy. Ranni zostali przetransportowani do polskiego szpitala polowego w bazie Ghazni, gdzie udzielono im natychmiastowej pomocy medycznej”.
Kilka minut temu informacja na temat rannych została uszczegółowiona – okazuje się, że rannych jest siedmiu, ale trzech kolejnych żołnierzy zostało poszkodowanych (co zwykle oznacza niegroźne urazy).
Do tematu jeszcze wrócę. A tytułem komentarza:
Bezpośredni atak na bazę dowodzi niezwykłej zuchwałości rebelianckiego komanda, które jakimś cudem musiało pokonać otaczające ją posterunki afgańskiej armii i policji.
Ale nie tylko.
- Albo ich dojedziemy w terenie, albo nam wejdą na mury – tak filozofię patroli i operacji ofensywnych wyłuszczył mi swego czasu jeden z oficerów służących w Afganistanie. To było na jednej z wcześniejszych, letnich zmian – jeszcze w czasach, kiedy tak zwane transition było hasłem znanym co najwyżej pośród sztabowców.
Dziś jest to proza życia – odpowiedzialność za prowincję już od kilku miesięcy spoczywa na ANA i ANP. Tymczasem Afgańczycy – tak jest również w innych regionach kraju – nie radzą obie z zapewnieniem bezpieczeństwa. Dowodem na ich bezradność są m.in. coraz częstsze ostrzały rakietowe i moździerzowe bazy w Ghazni: o ile wcześniej zdarzało się to stosunkowo rzadko – raz, dwa razy na miesiąc – to teraz tego typu ataki mają miejsce niemal codziennie. Nie dalej, jak kilka dni temu, w takich okolicznościach zginął pracownik cywilnej firmy logistycznej, a kilku innych zostało rannych.
Dziś, na szczęście dla koalicjantów, obyło się bez zabitych. Co nie zmienia faktu, że w “Gazowni” pełna mobilizacja.
Cieszmy się, że żaden Polak nie zginął a rannym żołnierzom życzmy szybkiego powrotu do zdrowia.
„W dniu dzisiejszym we wczesnych godzinach popołudniowych grupa rebeliantów usiłowała wedrzeć się do polskiej bazy w Ghazni, dokonując jednocześnie ostrzału terenu wojskowego. Wszyscy rebelianci zostali wyeliminowani. Sytuacja w bazie jest opanowana.
W wyniku ataku rannych zostało siedmiu polskich żołnierzy. Ranni zostali przetransportowani do polskiego szpitala polowego w bazie Ghazni, gdzie udzielono im natychmiastowej pomocy medycznej”.
Kilka minut temu informacja na temat rannych została uszczegółowiona – okazuje się, że rannych jest siedmiu, ale trzech kolejnych żołnierzy zostało poszkodowanych (co zwykle oznacza niegroźne urazy).
Do tematu jeszcze wrócę. A tytułem komentarza:
Bezpośredni atak na bazę dowodzi niezwykłej zuchwałości rebelianckiego komanda, które jakimś cudem musiało pokonać otaczające ją posterunki afgańskiej armii i policji.
Ale nie tylko.
- Albo ich dojedziemy w terenie, albo nam wejdą na mury – tak filozofię patroli i operacji ofensywnych wyłuszczył mi swego czasu jeden z oficerów służących w Afganistanie. To było na jednej z wcześniejszych, letnich zmian – jeszcze w czasach, kiedy tak zwane transition było hasłem znanym co najwyżej pośród sztabowców.
Dziś jest to proza życia – odpowiedzialność za prowincję już od kilku miesięcy spoczywa na ANA i ANP. Tymczasem Afgańczycy – tak jest również w innych regionach kraju – nie radzą obie z zapewnieniem bezpieczeństwa. Dowodem na ich bezradność są m.in. coraz częstsze ostrzały rakietowe i moździerzowe bazy w Ghazni: o ile wcześniej zdarzało się to stosunkowo rzadko – raz, dwa razy na miesiąc – to teraz tego typu ataki mają miejsce niemal codziennie. Nie dalej, jak kilka dni temu, w takich okolicznościach zginął pracownik cywilnej firmy logistycznej, a kilku innych zostało rannych.
Dziś, na szczęście dla koalicjantów, obyło się bez zabitych. Co nie zmienia faktu, że w “Gazowni” pełna mobilizacja.
Cieszmy się, że żaden Polak nie zginął a rannym żołnierzom życzmy szybkiego powrotu do zdrowia.
Ameryka jak widać wie lepiej co jest dla niej dobre.
A my wiemy co się potem stanie.
A my wiemy co się potem stanie.
Opuszczoną, ale jest się czym jarać.
Materiał o naszych chłopakach w Afganistanie.
Po tagach nie znalazłem. Jak było to do Bajkonuru i wy***ać w kosmos.
Po tagach nie znalazłem. Jak było to do Bajkonuru i wy***ać w kosmos.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie