To tylko zerwany kabel trakcji trolejbusowej.
Okazało się jednak, że kierowca miał promile.
Twierdził, że kierowała żona.
Po sprawdzeniu zapisu próbował się oddalić.
Co wyjdzie z połączenia męskiego sportu w telewizji z bandą pijanych, męskich i heteroseksualnych mężczyzn oraz odrobiny piwa w butelkach ze szczyptą zabawy na ulicy?