

Mężczyzna wypadł z okna kamienicy przy Noakowskiego. Gdy próbowano mu pomóc, zaatakował nożem. Dwaj policjanci zostali ranni. Wezwani na pomoc funkcjonariusze obezwładnili agresywnego napastnika używając pałek i gazu.
Akcja rozegrała się w sobotę przed godz. 10 przy Noakowskiego 8.
- Z moich informacji wynika, że z mieszkania na drugim piętrze wypadł mężczyzna. Na miejsce przyjechało pogotowie, ale poszkodowany nie pozwolił ratownikom do siebie podejść. Był agresywny, próbował wstać i czołgać się. Dlatego na miejsce wezwano policję - relacjonuje Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl.
– Pogotowie nie było w stanie udzielić mu pomocy, bo miał nóż i groził nim ratownikom – zaznacza Iwona Jurkiewicz z biura prasowego stołecznej policji.
Ale przyjazd policjantów nie uspokoił poszkodowanego, przeciwnie - zaatakował nożem. - Mężczyzna zranił nożem jednego funkcjonariusza w nogę, a potem drugiego, w rękę - dodaje Węgrzynowicz.
Autor nagrania w Volvo S60R pozostawia do własnej oceny, czy popełnił błąd, jednakże opublikował film, aby pokazać agresywną postawę kierowcy oraz pasażera Forda Escorta Cabrio. Takie zachowania powinny być karane, jednak policja nie chciała zająć się sprawą. Teraz nagranie z lipca ubiegłego roku trafiło do sieci.
Urządzenie rejestrujące miało wyłączony mikrofon, a szkoda. Na światłach jeden z mężczyzn wysiadł z auta, otworzył drzwi Volvo i uderzył w twarz prowadzącego. Ten rozpoczął dalszą ucieczkę, ale na tym przepychanki się nie skończyły. Agresorzy z Escorta odpuścili dalszy pościg, gdy zobaczyli telefon przy uchu kierowcy, który dzwonił na policję.
Myślimy, że teraz, gdy sprawa nabrała rozgłosu, zainteresuje odpowiednie służby...