Tego sposobu nie znałem. Trzeba będzie przetestować
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
24 minuty temu
#wino
Kobieta jest jak wino...
-
-
-
...im młodsza tym tańsza
-
-
-
...im młodsza tym tańsza
Jak w temacie
Z cyklu koreańskie fetysze.
Ttongsul to koreańskie wino ryżowe wymieszane ze sfermentowaną kupką ludzkiego dziecka. Zawiera mniej więcej 9 proc. alkoholu. Mało wiadomo o pochodzeniu tego zapewne najdziwniejszego i najbardziej przyprawiającego o odruchy wymiotne lekarstwa. Szybkie wygooglowanie „Ttongsul” nie daje nic poza internetowymi pogłoskami i lichą stroną na Wikipedii.
Zaintrygowani postanowiliśmy zbadać wiarygodność tych plotek i, ku naszemu zdziwieniu, znaleźliśmy lekarza tradycyjnej medycyny koreańskiej, który twierdzi, że jest jedną z ostatnich osób na świecie, która wie, jak przygotować „wino fekalne”. Gdy dr Lee Chang Soo opowiadał nam, że we wschodniej medycynie nie wykorzystuje się już fekaliów, na jego twarzy pojawił się cień smutku. Wykorzystanie ludzkich i zwierzęcych odchodów do celów medycznych w Korei ma bowiem wielowiekową tradycję. Według starożytnych koreańskich książek medycznych pomagają na siniaki, skaleczenia i złamania, są też skutecznym środkiem przeciwko epilepsji.
Warto wspomnieć, że przeciętny współczesny Koreańczyk nie ma pojęcia czym jest Ttongsul. Uważa się, że napój praktycznie zniknął w latach 60. XX wieku, gdy Korea Południowa rozpoczęła swoją długą podróż w kierunku nowoczesności Pierwszego Świata i zachodnie lekarstwa wyparły medycynę tradycyjną.
I filmik z produkcji oraz degustacji tego jakże zacnego kordiału.
zaj🤬e z kądś tam
Ttongsul to koreańskie wino ryżowe wymieszane ze sfermentowaną kupką ludzkiego dziecka. Zawiera mniej więcej 9 proc. alkoholu. Mało wiadomo o pochodzeniu tego zapewne najdziwniejszego i najbardziej przyprawiającego o odruchy wymiotne lekarstwa. Szybkie wygooglowanie „Ttongsul” nie daje nic poza internetowymi pogłoskami i lichą stroną na Wikipedii.
Zaintrygowani postanowiliśmy zbadać wiarygodność tych plotek i, ku naszemu zdziwieniu, znaleźliśmy lekarza tradycyjnej medycyny koreańskiej, który twierdzi, że jest jedną z ostatnich osób na świecie, która wie, jak przygotować „wino fekalne”. Gdy dr Lee Chang Soo opowiadał nam, że we wschodniej medycynie nie wykorzystuje się już fekaliów, na jego twarzy pojawił się cień smutku. Wykorzystanie ludzkich i zwierzęcych odchodów do celów medycznych w Korei ma bowiem wielowiekową tradycję. Według starożytnych koreańskich książek medycznych pomagają na siniaki, skaleczenia i złamania, są też skutecznym środkiem przeciwko epilepsji.
Warto wspomnieć, że przeciętny współczesny Koreańczyk nie ma pojęcia czym jest Ttongsul. Uważa się, że napój praktycznie zniknął w latach 60. XX wieku, gdy Korea Południowa rozpoczęła swoją długą podróż w kierunku nowoczesności Pierwszego Świata i zachodnie lekarstwa wyparły medycynę tradycyjną.
I filmik z produkcji oraz degustacji tego jakże zacnego kordiału.
zaj🤬e z kądś tam
Co można zobaczyć jedynie spoglądając na kieliszek wypełniony winem? Jerzy Kruk opowiada o tym, o czym świadczy perlistość i kolor wina: jak ocenić na oko wiek, a nawet zawartość alkoholu!
"Lepiej rękę złamać niż potłuc butelkę alko". Tak mówi stara mądrość ludowa.
Dziewczyna odruch miała dobry. Od 0:50 źródło; ochevidets.ru/rolik/57092/
Dziewczyna odruch miała dobry. Od 0:50 źródło; ochevidets.ru/rolik/57092/
Taki tam filmik dla zabicia czasu.
PS - jak trafi na główną, to podzielę się winkiem (z kimś na pewno)
PS - jak trafi na główną, to podzielę się winkiem (z kimś na pewno)
P.S. Nic dodać nic ująć. Może nie czarna fotka, ale mi sie podoba..
- Jezus, a to wino, które pijemy, to rzeczywiście wyczarowałeś z wody, a nie ukradłeś?
- Mamo, a do ciebie rzeczywiście zstąpił Duch Święty, a nie rzymski legionista?
- Mamo, a do ciebie rzeczywiście zstąpił Duch Święty, a nie rzymski legionista?
Siedzi sobie młoda kobieta na ławce w parku, podchodzi do niej brudny i śmierdzący menel z butelką wina i zagaduje;
- dawaj rozpijemy tą flaszkę, a potem zrobisz mi laskę...
- człowieku, co ty sobie wyobrażasz?! Nie jestem żadną tanią menelską dz🤬ką!!!
- to co robisz w moim łóżku?
- dawaj rozpijemy tą flaszkę, a potem zrobisz mi laskę...
- człowieku, co ty sobie wyobrażasz?! Nie jestem żadną tanią menelską dz🤬ką!!!
- to co robisz w moim łóżku?
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie