Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#wisielec

Młodzi policjanci
erpe5 • 2015-04-21, 22:43
Kolega Policjant opowiedział mi jak był świadkiem ciekawej historii.
Młodzi stażem policjanci na początku jeżdżą w parach z bardziej doświadczonymi ale potem dwóch taki nieopierzonych puszcza się razem i tak było tym razem, mieli pojechać do lasu gdzie ktoś widział wisielca. Są już na miejscu i dzwonią do przełożonego -

M - Młody policjant
P- Przełożony

M- Już jesteśmy na miejscu, odcięliśmy go i co dalej ?
P- Co k🤬a ?! Mieliście tylko zabezpieczyć i czekać na prokuratora i ekipę ! Dobra , nie ruszajcie nic zaraz przyjedziemy

Ekipa prokurator itd przyjeżdzają , widać dwóch młodych trochę zdyszanych opierających się o "sukę".

P- Gdzie wisielec ?
M- ......na...na drzewie.....

Uzdolniony
Konto usunięte • 2014-05-03, 12:44
Jak chwali się chłopca z dodatkowym chromosomem ?
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Cudownie dziecko !
Wisielec i posterunkowy
PingwinRiko • 2014-03-28, 17:22
Interwencja z wisielcem, trafił mi się wtedy policjant młody stażem, typowy posterunkowy. On kierowca ja na miejscu pasażera. Młody zap🤬la jak szalony, ale czemu się dziwić, obecnie młodzież w psiarni ma w większości ADHD, aspiracje oficerskie po tygodniu. I chcą być Brudnym Harrym... Jak mówiłem młody zap🤬la jak szalony, gotów poświęcić auto, siebie i co najgorsze mnie dla jakiegoś wisielca. Na moje "młody, k🤬a, hamuj, jak chcesz zginać na służbie droga wolna, ale mnie w to nie mieszaj!" nawet nie zareagował. Jak otarliśmy się o krawężnik czy latarnię to mimo młodego wieku chyba w sekundzie osiwiałem. Młody chyba chciał pokazać jaki z niego driver, nie pytając o zgodę włączył sygnały świetlne i dźwiękowe. Oj postanowiłem się odegrać na k🤬sie. Nic dziwnego, że na miejsce dotarliśmy pierwsi, przed karetką pogotowia. "No młody, zap🤬laj, ratuj życie człowiekowi" poleciłem a młody wystrzelił jak z procy. Ja się nie śpieszyłem - skoro zgłaszający mówi, że znalazł wiszącego kuzyna, z poczerniałymi ustami, sinym językiem i jeszcze bez tętna (tak, był taki twardy że sam to sprawdził), to ja nie miałem tam nic do roboty. A młody się czegoś nauczy. Widzę, że podbiegł z przodu, do na wpół siedzącego trupa. Ludzie wieszają się w najdziwniejszych pozycjach, wierzcie mi. Stojąc z trupem twarzą w twarz popełnił najgorszy błąd w swoim króciutkim i pustym dotąd życiu. Ujął za biodra denata, poderwał, chcąc zdjąć z pętli. Z martwego ciała, przez otwarte usta, wyszło zaległe tam „powietrze”. Odór. Młody będąc w trakcie wysiłku, oddychał głęboko. Wciągnął wszystko. Rzygał, wił się w konwulsjach jeszcze podczas odjazdu karetki. Przybyły lekarz stwierdził zgon wisielca, około pięciu godzin wcześniej ( na podstawie opisanych wcześniej zmian skórno-powierzchowych). Ameryki nie odkrył. Obejrzał leżącego policjanta, spojrzał na mnie i powiedział "Za głupotę trzeba zawsze płacić". Trudno się z tym nie zgodzić. Szczeniak dostał na odchodnym zastrzyki; przeciwwymiotny i na uspokojenie. Profilaktycznie zabrałem mu broń służbową. Ma ochotę, niech się odjebie, ale nie w mojej obecności i na wspólnej służbie. Do psiarni wracaliśmy w milczeniu, jadąc zgodnie z przepisami. Sam kierowałem, nie po to młody dostał antidotum na życie, żeby mi tu zasnąć za kierownicą. Po powrocie posterunkowy przeprosił za swoje zachowanie i obiecał panować nad emocjami...

--------------------------------------
Poprzednie historie:
1. Rozpustna żona
2. Dz🤬ki pod oknem...
3. Sprawiedliwość dosięgnie każdego

Aha, posterunkowy nie jest już posterunkowym. Po kolejnym roku zwolnił się ze służby na własną prośbę...
Donald
ElfickiWojownik • 2013-11-19, 21:45
tusk na otwarciu obwodnicy Zambrowa dawno temu. Nic więcej nie trzeba dodawać.



Zdjęcie stare ale po tagach nie znalazlem.[/size]
Nieczuły
Konto usunięte • 2013-04-26, 1:02
siedzi 2 typków w oknie i patrzą się na dom sąsiada:
- Ty czemu u Jarka już od tygodnia pali się światło?
- To Ty kur... nie słyszałeś, że on się powiesił?
- Przej🤬e...
- No... a jaki rachunek za prąd dostanie



szwagrowi się przyśniło
Wisielec po flaszce
Konto usunięte • 2013-02-28, 9:50
Witam sadoli. Ostatnio na moim wydziale odbyło się spotkanie z ekspertem w zakresie medycyny sadowej. Pani dr hab. opowiedziała nam ciekawą historię, tak więc mowa tu w 100% o autentyku
Najpierw pani dr wspomniała nam o kryminogennym wpływie alkoholu: czasem pojawia się faza euforii, a czasem spotyka nas depresja, ale co ja p🤬lę wszyscy wiedzą jak to jest wypić troszkę za dużo, zatem przejdę do historyjki.
W jakiejś menelni znaleziono wisielca. Wszędzie puste butelki, zatem można od razu stwierdzić, że ktoś po prostu zapił, złapał dola i się powiesił. Medyk, który przybył na miejsce stwierdził zgon, no to trzeba zadzwonić po prokuratora i inne służby. Zazwyczaj wisielców od razu zdejmuje się ze sznura, ale jakoś tym razem dalej wisiał aż przybył prokurator... gdy wszyscy przybyli na miejsce i już chcą się dobierać do denata...denat zaczął się ruszać. Natychmiast cała ekipa prócz medyka sp🤬oliła z budynku
Okazało się, że „eksdenat” założył tak pętlę, ze zawisł na kątach swojej żuchwy w taki sposób, ze nie mógł dokonać swego żywota. Prawdopodobnie był bezradny w tej sytuacji iii...zasnął na sznurze . Ekipa, która się pojawiła zrobiła trochę hałasu i obudziła wisielca

Przyznam, że wykład był bardzo ciekawy, a w następny wtorek odbędzie się kolejne spotkanie na które oczywiście się wybieram.
Sadystyczna ukryta kamera
Konto usunięte • 2012-09-22, 23:54




w drugim filmiku z poczatku bardziej lajtowy żart
po tagach nie znalazłem jak coś