#złodziej
Do zdarzenia doszło w miasteczku Schoeppingen w Nadrenii Północnej-Westfalii. Według policji mężczyznę trafił w głowę odłamek stali w chwili, gdy wycofywał się do samochodu i nie zdążył jeszcze zamknąć jego drzwi.
Poszkodowany stracił przytomność; jego dwaj wspólnicy pojechali z nim do szpitala w pobliskim mieście Ahaus, przedstawiając go na izbie przyjęć jako ofiarę upadku ze schodów. Podjęta reanimacja okazała się bezskuteczna.
Wybuch nastąpił w pierwszym dniu świąt Bożego Narodzenia. Zaalarmowani przez jednego z okolicznych mieszkańców policjanci znaleźli na miejscu zdarzenia rozbity automat oraz porozrzucane wokół pieniądze i prezerwatywy, co świadczyło o tym, że rabusie nie zdołali niczego zabrać.
Nieco później policja otrzymała ze szpitala z Ahaus zgłoszenie wypadku. Przesłuc🤬jąc tam obu mężczyzn, którzy przywieźli poszkodowanego, funkcjonariusze szybko zorientowali się, że rzekomego upadku ze schodów w ogóle nie było. W końcu jeden z przesłuchiwanych ujawnił prawdziwy przebieg wydarzeń. Obaj wspólnicy zmarłego, 29-letni mieszkaniec Bielefeld i zamieszkały w samym Schoeppingen 27-latek, będą odpowiadać za swój czyn z wolnej stopy.
Źródło: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,19401860,niemcy-29-latek-zginal-wysadzajac-automat-z-prezerwatywami.html
Jak było, to na dupę i ze sklepu
Okradł dostawcę kebabów. Wpadł, bo był brudny od sosów i pachniał zjedzoną orientalna potrawą. Słupscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który zamówił dostawę jedzenia do domu, sterroryzował posłańca i zrabował mu dwie torby termiczne z jedzeniem.
"Sprawca zamówił w jednej ze słupskich restauracji kilka kebabów, hamburgery, zapiekanki i napoje" - relacjonuje Robert Czerwiński ze słupskiej policji. Mężczyzna nie miał jednak zamiaru płacić za zamówione jedzenie. Zabrał torby, nie dając pieniędzy, był przy tym agresywny i wulgarny.
Policjanci natychmiast przystąpili do poszukiwania sprawcy rozboju. Po kilkudziesięciu minutach na jednej z ulic zauważyli podejrzanego mężczyznę. Gdy go wylegitymowali, zauważyli, że ma plamy od sosów na twarzy i czuć od niego zapach kebabu. Okazało się, że był to poszukiwany.
Poszkodowany wycenił straty na ponad 700 złotych. Sprawcy rabunku grozi do pięciu lat więzienia.
Źródło
Pan złodziej zignorował napis na wzmocnionych stalowymi okuciami drzwiach "uwaga, drzwi otwierają się tylko w jedną stronę" i wszedł do pomieszczenia bez okien w których są tylko kolejne, wzmocnione drzwi oraz troszkę słabiej wzmocnione drzwi które prowadzą do kolejnego pomieszczenia bez wyjścia. Pan traci prawie pół godziny na to, żeby przebić się przez te drzwi i przekonać, że z tamtego pomieszczenia również nie ma wyjścia. Wszystko to obserwuje z kamery internetowej właściciel, który już w momencie wyłamania kratki wentylacyjnej dostał sygnał cichego alarmu ale przed powiadomieniem policji wolał sobie popatrzeć na cierpienia nieudolnego złodzieja
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie