
#zamek


Akrobata p🤬lony.




Wikipedia.Zamek Himeji – japoński zamek, znajdujący się w centrum miasta Himeji, w prefekturze Hyōgo, około 50 km na zachód od Kobe. Jest to jedna z najstarszych, istniejących do dziś budowli Japonii. Zamek jest zbudowany na szczycie wzgórza o nazwie Himeyama, które wznosi się 45,6 m n.p.m. Główna wieża ma wysokość 46,4 m.




- Ty k🤬a mały taki a taki, sp🤬alaj k🤬a stamtąd bo cię k🤬a to i to - dokładnie nie pamiętam, ale ogólnie wyzwiska i groźby do około 12-letniego chłopaczka, przy gromadzie innych dzieci i ich rodziców... Poszedłem po ojca, który akurat walił gorzałę przy stoliku i był już wypity. Powiedziałem o co kaman. Ojciec się wk🤬ił, poszedł ze mną, op🤬lił dresika i powiedział, że może mu załatwić, że od następnego festynu już go tu nie będzie.
- Możesz mi naskoczyć - odpyskował dresik.
- Zobaczymy - powiedział ojciec, po czym dodał do mnie - a ty nie podchodź do tego c🤬ja!

Ojciec był kierownikiem i dobrym znajomym prezesa. Przypadek, a może nie, ale dresika-solarisa-cwaniaczka, który od x lat był tam na każdym festynie, na następnym już nie było

Zostajemy w tym samym miejscu, ale dwie inne sytuacje:
Duża impreza, ludzie się wprawdzie znają, ale po wódzie czasem niektórym odp🤬la, więc była ochrona. No i dwóch gości się pokłóciło i zaczęli się szarpać. Podszedł trzeci i próbował ich uspokoić. W tym momencie interweniował ochroniarz - bez słowa wyp🤬alając solidnego gonga temu trzeciemu, aż się przewrócił. Tym trzecim okazał się wspomniany wcześniej prezes. "Ochroniarz" wyleciał z hukiem i bez zapłaty.
Ośrodek był położony w lesie, a dookoła były wioski. Czasy były inne, ludzie też inni, więc lokalni byli mile widziani na imprezie, każdy mógł przyjść i się pobawić. Pod koniec imprezy, kiedy podjeżdżały autobusy by odwieźć ludzi pod zakład, gdzie była zbiórka, tych najbardziej naj🤬ych prowadzono, a tych którzy zezgonowali, wnoszono do autobusów. I tym sposobem jeden z miejscowych obudził się w oddalonym o około 50km Sosnowcu


- Ok. Echh.. kochanie .. yps.. uff.. nie dopnę go!
- To co mam robić?
- Weź śpiwór i idź spać na zewnątrz namiotu. Tu nie ma niedźwiedzi! Tłusta krowo!

sadistic.pl/krzyztopor-zamek-w-ujezdzie-vt207980.htm
teraz znalazłem ciekawy filmik ukazujący piękno tego zamku z lotu ptaka
warto zacytować jednego użytkownika z poprzedniego tematu ponieważ jest coś co wyróżnia ten zamek:
- zamek ten miał tyle okien ile dni w ciągu roku, a w przypadku roku przestępnego odsłaniano dodadkowe 366 okno,
- zamek miał tyle pokoi ile tygodni w ciągu roku (52 lub 53),
- miał sal tyle ile miesięcy, wież tyle ile kwartałów,
- Krzyżtopór posiadał system wentylacyjny i grzewczy. Układ kanałów wewnątrz
budynku powodował, że ciepło i świeże powietrze docierało do poszczególnych
pomieszczeń. Dla gospodarczych potrzeb zamku, funkcjonowała instalacja wyciągowa
przypominająca windy,
- nad marmurowymi żłobami stajni, które były ulokowanie w pomieszczeniach
piwnicznych znajdowały się zwierciadła. Prawdopodobnie chodziło o oświetlenie
ciemnych pomieszczeń. Przez specjalną konstrukcję okien światło padało na lustra
i odbijając się od nich oświetlało stajnie. Stajnie były zbudowane dla 300 koni