„Siostra kierowcy zginęła, sam kierowca jest półżywy, dziewczyna kierowcy jest na oddziale intensywnej terapii, a czerwony Stinger wygląda, jakby leciał z prędkością 200 km/h” – pisze autor.
U potrąconego snowboardzisty stwierdzono złamanie kręgu i wstrząs mózgu. Częściowo stracił też pamięć – nie pamięta wydarzeń, które miały miejsce na kilka godzin przed incydentem.