


Dla zainteresowanych tematem EMP
niebezpiecznik.pl/post/testy-pierwszej-bomby-emp/
niebezpiecznik.pl/post/testy-pierwszej-bomby-emp/


Wtrącę swoje trzy grosze. Wydaje mi się, że taka broń nie byłaby tak całkowicie zdrowa dla ludzi. O ile mnie uczą na studiach o radioelektronice to, żeby pokryć działaniem fal EM tak duży obszar jak jest pokazany (Całe USA, Kanada, Kawałek Meksyku) to potrzebne byłby bardzo duże ilości mocy generowanej przez EMP, żeby urządzenia codziennego użytku to odczuły, a co dopiero w wyniku tego się usmażyły. Nie jest sprecyzowane również jakich częstotliwości byłyby to fale. I wydaje mi się, że tylko te fale będą oddziaływały na urządzenia, których częstotliwość mieści się w paśmie częstotliwości pracy danego urządzenia.
W skrócie problem wygląda w ten sposób: Jak duża moc musiałaby być emitowana przez np. BTS systemu GSM, żeby po dotarciu tej mocy do telefonu rozsadzić jego strukturę wewnętrzną.
Wszelkie uwagi do tego co napisałem mile widziane.
Co do kwestii zdrowotnych o których zapomniałem dokończyć to fale EM są nieszkodliwe do pewnego poziomu mocy. Zważywszy, że taka broń emitowałaby bardzo duże moce to nie obyłoby się bez szkód dla człowieka. Tak jakby postać przez jakiś czas blisko anteny radaru.
W skrócie problem wygląda w ten sposób: Jak duża moc musiałaby być emitowana przez np. BTS systemu GSM, żeby po dotarciu tej mocy do telefonu rozsadzić jego strukturę wewnętrzną.
Wszelkie uwagi do tego co napisałem mile widziane.
Co do kwestii zdrowotnych o których zapomniałem dokończyć to fale EM są nieszkodliwe do pewnego poziomu mocy. Zważywszy, że taka broń emitowałaby bardzo duże moce to nie obyłoby się bez szkód dla człowieka. Tak jakby postać przez jakiś czas blisko anteny radaru.


Fake. Kolonko zapuścił żartem dla naiwniaków sprawdzić jak się rozpuszczają spiskowe teorie.


lechu555 napisał/a:
[...] żeby pokryć działaniem fal EM tak duży obszar jak jest pokazany (Całe USA, Kanada, Kawałek Meksyku) to potrzebne byłby bardzo duże ilości mocy generowanej przez EMP, żeby urządzenia codziennego użytku to odczuły, a co dopiero w wyniku tego się usmażyły. [...]
Z obszarem sprawa jest dość prosta, jeśli by uruchomić takie urządzenie na wysokości 500km to obejmie całą USA. Podobno Ruscy mają EMP już dość dawno, wyglądają jak puszka piwa. Oglądałem kiedyś o tym program, gdzie powoływali się na CIA, FBI, ADHD, CBA, BOR, WOPR i inne takie.
Zaethrael napisał/a:
O EMP to nawet sami amerykanie robią programy telewizyjne więc żadnego samobójstwo przez 4-krotny postrzał w głowę nie będzie.
(2 filmik pokazuje od razu eksperyment)
Broń elektromagnetyczna jest o tyle ciekawym "zjawiskiem", że warto sobie również samemu poczytać. Problem w tym, że amerykanie "wynajdując" kontrolowany impuls elektromagnetyczny (który "naturalnie" towarzyszy eksplozji termojądrowej) strzelą sobie w kolano. MIG-29 który jest napędzany na węgiel i sterowany korbką będzie odporny za to f22 pospadają jak kaczkiPolecam również poczytać o bombie neutronowej. O tyle co EMP miałby wyłączać elektronikę o tyle bomba neutronowa miałaby "wyłączać" żywą materię.
Nie prawda, np ich czolgi posiadaja technologie ktora zabezpiecza ich przed tym, E.M.P to stara technologia. Dawno o tym czytalem.

Jeśli chodzi o EMP to polecam książkę Williama Fortschena "Sekundę za późno", która opisuje potencjalne skutki wybuchu takiej bomby nad terenem USA.

Super Stacja najwyraźniej jest jeszcze szybsza. Wczoraj gdy się kładłem spać o godzinie około 22:30. Poskakałem po kanałach w telewizorze i przed 23 już ten program był nadawany. Widać sadole nie mają tak dobrych dojść

z każdym nowym odcinkiem Maxa wydaje mi się że powinien mieć swój dział na niewiarygodne.pl



A to ruska antena, która ponoć miała słuzyć do tego samego, szukac pod hasłem "Oko Moskwy". Z resztą nieoficjalnie twierdzi się, że była połączona z elektrownią w Czarnobylu.
A sama broń EM nazywa się HAARP.

EEE chamerykanie są sto lat za murzynami. TO ruskie to wymyślili. Już w latach 80 mieli taki sprzęt żeby usmażyć komputery w promieniu 200 km.


Temu wszystkie wojskowe urządzenia są lampowe,a nie półprzewodnikowe

a ja wam powiem że nawet w polsce mamy coś takiego... nie z zasięgiem 200km ale w promieniu kilkunastu metrów wszystko wysiada... taka niewielka walizeczka

Ee przestarzała ta technologia choć nadal skuteczna. Taka ciekawostka - można stworzyć własne urządzenie niszczące elektronikę nawet w promieniu kilku km.
Wystarczy wyciągnąć magnetron z mikrofali i podpiąć go pod zwykłą antenę kierunkową np. yagi
Antena oczywiście dostosowana do częstotliwości magnetronu czyli ok 2.45 Ghz no i z gniazdka trzeba pociągnąć z 2kV napięcia. Gwarancja skuteczności i rozp🤬olonych sprzętów rtv i agd należących przynajmniej do naszych sąsiadów. (uwaga, urządzonko działa jak mikrofala, może wygotować żywe istoty
)


