

Upadł na kość ogonową - powoduje to chwilowy paraliż i zadyszkę. Sam miałem za małolata dwie takie akcje, w dodatku kiedyś wujo po wódeczce wyj🤬 podobnego orła. Znam również osoby, które nigdy tego nie doświadczyły. Dajcie znać, czy przeżył.
Maleficire napisał/a:
W takich nieoczywistych przypadkach zawsze mnie ciekawi co bylo potem, zyje w ogole?
Potem, to pewnie od niego j🤬o po tych tańcach