
Może się dziwadło powiesi...
Najpierw trzeba mieć z kim te dzieci mieć , potem trzeba potrafić je zrobić. Jak już te dwa punkty osiągniesz, to wtedy zrozumiesz dzieciaku, że to nie jest takie proste wywalić dziecko, w którego wychowanie włożyłeś lata wysiłku i wyrzeczeń. Puki co albo do własnych dzieci bardzo Ci jeszcze daleko, albo jesteś po prostu imbecylem bez wyobraźni. nie wiem jak się potoczą losy moich dzieci, ale one zawsze będą miały przewagę nad twoimi bo puki żyję to nigdy ich przy mnie nie zabraknie i będą mieć ojca wsparcie. Matołku.