Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
W sieci pojawił się teledysk nagrany w więzieniu w Aiton w pobliżu Grenoble. Ciemnoskóry raper Bibi Craveur twierdzi, że więzienie jest dla niego i innych imigrantów jak wczasy. Pokazuje wesołe towarzystwo więźniów ze smarfonami w rękach i palących marihuanę.



Zakład karny w Grenoble jawi się jako miejsce dobrej imprezki dla przebywających w nim więźniów. Ucztują, palą marihuanę, kręcą teledyski, grają w gry komputerowe i karty, a także ubliżają policjantom. We Francji po publikacji tego teledysku wybuchł skandal. W sprawę włączyła się prokuratura.

Autorem nielegalnie nagranego teledysku jest więzień i raper Bibi Craveur. Jego zdaniem więzienie to prawdziwy raj dla niego i jego kolegów. Jak można zobaczyć na wideo, współwięźniowie rapera to głównie imigranci afrykańscy - młodzi faceci w sile wieku.

- Wszyscy w końcu stąd wyjdziemy. Najpierw królowaliśmy w więzieniu, potem będziemy królować w całym mieście - rapuje Bibi. Już wcześniej raper nawoływał imigrantów do atakowania policjantów i handlu marihuaną, który jest według niego najlepszym biznesem w imigranckich dzielnicach Francji.

Prokuratura sprawdza, co tak naprawde dzieje się w więzieniu w Grenoble. Za złamanie regulaminu więźniom grożą dodatkowe kary, zaś dyrekcji i strażnikom, któzy dopuścili do nadużyć grożą sankcje dyscyplinarne.


Żródło
[center]
Zgłoś
Avatar
Wiewór 2017-08-13, 12:36
Francuska żandarmeria dawniej miała jaja. Jak był bandyta, któremu nie mogli nic udowodnić albo sąd go wypuścił bo coś tam to jak żandarmi go gdzieś wieźli to był wypadek. Auto spadło w przepaść ale na szczęście wszyscy policjanci zawsze zdążali wyskoczyć.
Powinni wrócić do tej tradycji.

podpis użytkownika

Każdy myślący człowiek jest ateistą.
-Ernest Hemingway

***** ***
Zgłoś
Avatar
mikEWrona 2017-08-13, 23:57 5
A tutaj macie after party

podpis użytkownika

Weź daj mi spokój.
Zgłoś