

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Idź przeczytaj/obejrzyj Potop raz jeszcze i zastanów się, dlaczego użyłeś cytatu (a właściwie parafrazy) w złym kontekście
i tak i nie... owszem zgodnie z fabułą: „- Kończ… waść!… wstydu… oszczędź!…
— Dobrze! — rzekł Wołodyjowski.
Dał się słyszeć świst krótki, straszny, potem stłumiony krzyk… jednocześnie Kmicic rozłożył ręce, szabla wypadła mu z nich na ziemię… i runął twarzą do nóg pułkownika…”
ale powiedzenie zakorzeniło się w powszechnej obiegowej opinii z wydźwiękiem tak jak zapodałem. Tak ze jest to błąd w kontekście źródła ale już nie taki błąd w współczesnym przyjęciu pojęcia sensu tego powiedzonka
Idź przeczytaj/obejrzyj Potop raz jeszcze i zastanów się, dlaczego użyłeś cytatu (a właściwie parafrazy) w złym kontekście
Ryzykowne stwierdzenie "raz jeszcze"

Ryzykowne stwierdzenie "raz jeszcze"
Normalnie juz sie nię podniosę po tym ciosie.. pewnie całą trylogię przeczytałeś, 100% szacun wśród dresiarni, jak na ciebie mówią; profesor?

i tak i nie... owszem zgodnie z fabułą: „- Kończ… waść!… wstydu… oszczędź!…
— Dobrze! — rzekł Wołodyjowski.
Dał się słyszeć świst krótki, straszny, potem stłumiony krzyk… jednocześnie Kmicic rozłożył ręce, szabla wypadła mu z nich na ziemię… i runął twarzą do nóg pułkownika…”
ale powiedzenie zakorzeniło się w powszechnej obiegowej opinii z wydźwiękiem tak jak zapodałem. Tak ze jest to błąd w kontekście źródła ale już nie taki błąd w współczesnym przyjęciu pojęcia sensu tego powiedzonka
No kto tutaj sie wciagnal to ja nie będę pisal ale niedlugo zaczniesz sam odpisywac na swoje posty
No kto tutaj sie wciagnal to ja nie będę pisal ale niedlugo zaczniesz sam odpisywac na swoje posty
fajnie ze zaczynasz kumać; wszyscy odpuszczą ale nie ja .. taka ze mnie postowa menda amused:
chyba tylko tak ci się wydaje...
a wiesz dlaczego... ?
takich prowokatorków z bożej łaski przez te dziesięć lat tutaj to wielu zjadłem, strawiłem i wysrałem...
Nie zesraj sie

Niewyobrażalnie gorszym? Wiec strzelam : katolikiem
Bycie to coś niezmiennego. Nie możesz być katolikiem, ateistą, lekarzem, mechanikiem,swoim imieniem itd. To wszystko to tylko etykietki. Najbliżej tego kim jesteśmy jest moim zdaniem słowo świadomość. Możemy dostrzegać, że np jesteśmy katolikiem, ale to nie oznacza, że tym w rzeczywistości jesteśmy. Czy oko może patrzeć samo na siebie?


Bycie to coś niezmiennego. Nie możesz być katolikiem, ateistą, lekarzem, mechanikiem,swoim imieniem itd. To wszystko to tylko etykietki. Najbliżej tego kim jesteśmy jest moim zdaniem słowo świadomość. Możemy dostrzegać, że np jesteśmy katolikiem, ale to nie oznacza, że tym w rzeczywistości jesteśmy. Czy oko może patrzeć samo na siebie?
Tak moze : w lustrze

Tak moze : w lustrze
Ale samo z siebie bez żadnej pomocy.


jest to błąd w kontekście źródła ale już nie taki błąd w współczesnym przyjęciu pojęcia sensu tego powiedzonka
idąc tą drogą, niedługo będziemy używali "bynajmniej" zamiennie z "przynajmniej" bo ta wymienność też już jest mocno zakorzeniona w współczesnym przyjęciu...
Kończę offtop. Wasze zdrowie.
Ja nieómieć muwic po amerykaniskiemó
Slusznie, bo to brytyjski.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie