To już koniec kawału czy końcówkę gdzieś wcięło ?
Na polidupie, pewnie inżyniera środowiska i będziesz śmieci przewracał na wysypisku, jeśli nie to sam fakt obecności gwarantem otrzymania pracy za 5000 nie jest. Śmieje się z innych zawsze ten któremu czegoś brakuje, robiąc to w taki szczególny sposób po prostu widać że sobie coś próbujesz dodać.
Co do kawału to dno i metr mułu. Idziesz na studia to pracujesz sam, na swoją wiedzę. Musisz się tematem interesować rozwijać udoskonalać a nie liczy że wszystko czego się dowiesz w szkole jest wystarczające.
podpis użytkownika
All legends have a beginnig, but a legacy lasts forever
Do wszystkich dop🤬laczy - jestem na polibudzie na kierunku, po którym jest praca. Wk🤬ia mnie to, że "starsi eksperci" nazywają takich jak ja p🤬lonymi nierobami, w prawdzie większość studentów nawet nie wie po co studiuje i żyje na garnuszku mamusi, ale ja mam zamiar coś w życiu osiągnąć. Jestem na pierwszym roku, więc wiem, że będę musiał zap🤬lać i że to nie będzie łatwe. Nie jest powiedziane, że mi się uda, ale chcę próbować i w dupie mam to, co kto o tym myśli.
Co do dziewczyny, jestem w szczęśliwym związku, który trwa już 2 lata, więc nie wp🤬lajcie wszystkich do jednego worka.
PS.
Pozdrawiam swoim avatarem.
Tiquer napisał/a:
Do wszystkich dop🤬laczy - jestem na polibudzie na kierunku, po którym jest praca. Wk🤬ia mnie to, że "starsi eksperci" nazywają takich jak ja p🤬lonymi nierobami, w prawdzie większość studentów nawet nie wie po co studiuje i żyje na garnuszku mamusi, ale ja mam zamiar coś w życiu osiągnąć. Jestem na pierwszym roku, więc wiem, że będę musiał zap🤬lać i że to nie będzie łatwe. Nie jest powiedziane, że mi się uda, ale chcę próbować i w dupie mam to, co kto o tym myśli.
Co do dziewczyny, jestem w szczęśliwym związku, który trwa już 2 lata, więc nie wp🤬lajcie wszystkich do jednego worka.
PS.
Pozdrawiam swoim avatarem.
Na ten czas nie ma kierunku "po którym jest praca", nawet sławetne prawo i medycyna nie gwarantują pracy po ich skończeniu.