niestety, prezesostwo różnego rodzaju kradnie i wyzyskuje jak wszędzie indziej, więc jak się czepiać to ich, natomiast jeśli ktoś się czepia górników, to już wyjaśniam na czym polega ta praca: Zjeżdżasz rano na dół i przez 8 godzin ani Ty ani Twoja rodzina nie wie, czy jeszcze wyjedziesz na powierzchnię. Siedzisz w ciemnościach i nie wiesz kiedy coś może się zawalić albo wybuchnąć. A pensja ma się niewiele do tego, o czym trąbią w propagandach medialnych...
Więc jednym słowem wkur***ące jest jak siedzi sobie ktoś przy komputerku całą dniówkę, popijając herbatkę i jeździ po górnikach, którzy w ciemnościach, pyle i brudzie ryzykują swoje życie.
Ach, uprzedzając wypowiedzi typu "każdy sobie wybiera zawód więc po co się tam pchali" - czyżby? Ilu ludzi pracuje tam gdzie chce, a ilu tam gdzie po prostu były przyjęcia itd. Pomijając że na Śląsku swego czasu innej roboty nie było. A rodziny trzeba utrzymać....
Inna sprawa z tym co "nasza władza" powyrabiała ze Śląskiem i jak zabiła cały przemysł, którym Śląsk mógł się mimo wszystko szczycić....
Ok, możecie po mnie jechać, ale swoje powiedziałem...
PS: Kopalnioki - smak dzieciństwa