Dziadek przypomniał sobie o pewnym wierszyku napisanym mazakiem w toalecie w pracy:
"Szanowni panowie miejcie tę naturę
nie srajcie po desce, srajcie prosto w dziurę"
Następnego dnia ktoś dopisał:
"Moja dupa nie strzelba nie bije do celu , jak nasram na deskę zetrzyj przyjacielu"
Wiersz był napisany w zakładzie pracy w Mielcu w 1962 roku.
Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników.
Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (
więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Jak można nasrać na deskę? zapytajcie zdolnego ,,budowniczego" który we Wrocławiu w toitoiu postawił kloca na desce
Było ich sześciu, potem dwunastu,
tak się narodził klub pederastów,
Klub się rozwija, klub się rozrasta,
Co drugi w Mielcu to pederasta.
Sranie na deskę to efekt przyuczenia się do srania do dziury w podłożu (jakoś to się nazywa teraz mi z głowy wypadło), co jest (a przynajmniej było) bardzo rozpowszechnione na wschód od Wisły a szczególnie Bugu.
I taki debil wchodzi nogami na deskę i sra w pozycji narciarskiej, więc łatwo nie trafić. U matki w pracy (Poznań!) był taki jeden co zostawiał ślady butów na klapie.