

Ahh, grało się w THPS3!
Puszczało się na kodach slide'a wokół jakiegoś basenu, można było wyjść do kibelka, a wynik nabijał się sam
Walczyłam z siostrą o to, która zagra pierwsza.
Puszczało się na kodach slide'a wokół jakiegoś basenu, można było wyjść do kibelka, a wynik nabijał się sam



pin napisał/a:
Jak to jest, że taki Tony Hawk korzysta z ochraniaczy, a domorośli miłośnicy deski wolą przywalić łbem o beton niż założyć kask?
Bo w przeciwieństwie do niektórych Tony Hawk ma w głowie coś co kask może ochronić

Jezdzilem, skonczylem jak ziom ktory jezdzil w h🤬j lepiej pozbyl sie zembow na rurce. Pomimo ze mialem gleby to ten moment uswiadomil mi ze k🤬a ze skillem czy bez ktoregos pieknego dnia gleba moze zbyt duzo kosztowac. Wole snowboard snieg przewazniej tuli do siebie delikatniej niz beton i stal.
pin napisał/a:
Jak to jest, że taki Tony Hawk korzysta z ochraniaczy, a domorośli miłośnicy deski wolą przywalić łbem o beton niż założyć kask?
Dlatego, że on robi wielkie airy na halfpipeach, i skacze przez rozpędzone samochody. Gdyby mu kazali zrobić kickflipa do manu, to raczej by zbroi nie ubierał.


pin napisał/a:
Jak to jest, że taki Tony Hawk korzysta z ochraniaczy, a domorośli miłośnicy deski wolą przywalić łbem o beton niż założyć kask?
Tak było jest i będzie - jak masz coś cennego to starasz się to ochronić.

boszlu napisał/a:
Dlatego, że on robi wielkie airy na halfpipeach, i skacze przez rozpędzone samochody. Gdyby mu kazali zrobić kickflipa do manu, to raczej by zbroi nie ubierał.
Myślę, że obaj widzieliśmy masę faili na sadolu, gdzie początkujące dzieciaki chcące zrobić takiego kickflipa lub grinda nie mały nawet kasku założonego. I obydwaj wiemy dlaczego to nazywa się "fail". Tu nie chodzi o to jakie tricki robisz, tylko jaki masz poziom.