Velture napisał/a:
P🤬lnij się.
Babka pas chciała zmienić w korku i mogła zwyczajnie nie zauważyć a nawet jak miała ochotę to nie przepuścić go.
Motop🤬da się zaczęła rzucać, zaatakowała babkę (c🤬j wie czy taki wariat po lusterku nie przyp🤬oli w nią czy coś) a baba zwyczajnie mogła spanikować bo na kursach na prawo jazdy nie uczą co zrobić w takiej sytuacji.
Jak chcesz takim językiem to spoko, sam się p🤬lnij bo piszesz jedynie swoje gównodomysły.
Fakty są takie:
- baba podjechała do poprzedzającego auta i natychmiast zbliżyła się do lewej krawędzi pasa, przy czym powinna dać migacz, którego nie ma
- podjeżdżając powinna patrzeć w lusterko i auto na sąsiednim pasie, aby przeprowadzić bezpiecznie manewr, nawet jeśli tylko patrzyła w lewo to musiała chociażby niechcący kątem oka widzieć lusterko a w nim zbliżający się motor
- jak motor był już obok mogła spokojnie wycofać i go puścić, ale tego nie zrobiła, bo najpewniej po prostu szeryfuje
- kierowca z bocznego pasa puszcza typa
- motocyklista rozj🤬 jej lusterko
- babka wj🤬a się w motor
Domysłów tu można sobie siać. Co by nie było realnym zagrożeniem życia było jedynie jej p🤬lniecie w motor. Jak kogoś k🤬a zabijesz to drugorzędne jest czy przypadkiem, czy umyślnie. Jesteś winny czyjejś śmierci, a czy posiedzisz 15 czy 20 lat to już ustali sąd.
Równie dobrze mogę Ci napisać:
Debilka chciała pokazać motocykliście, kto rządzi na drodze i mogła zwyczajnie go zastawić nawet jak miała ochotę to nie patrzeć w lusterka, bo co się może stać.
Motocyklista miał dość wiecznej ignorancji kierowców - debili, wk🤬ił się i rozj🤬 jej lusterko (w końcu i tak nie jest jej potrzebne czy coś) a debilka zwyczajnie mogła mu się za to odwdzięczyć jebnięciem w motor, bo przecież na kursach prawa jazdy nie uczą o tym, że samochodem można łatwo zabić motocyklistę.
Możliwe, że zachowanie motocyklisty wynika z tego, że babka już wcześniej mogła nie pozwolić mu się wyprzedzić, lub nie patrząc w lusterka go zepchnęła z pasu ruchu. Ten ją strąbił, ta się wk🤬iła i go zastawiła.
Możliwe, że ktoś inny mu tak zrobił i mógł już wcześniej mieć wypadek z czyjejś winy, bo ludzie nie patrzą w lusterka. Może ma tak codziennie. Może po prostu i zwyczajnie już nie wytrzymał kierowców tonowych blaszaków, którzy swoją ignorancją zagrażają jego życiu. Wk🤬ił się, zdarza się, bo babka go prawie ZABIŁA
