📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 12:10
Pachnie fake'iem. Nie chce mi się wierzyć, że tak szybko się zrehabilitował po utracie przytomności. Pozatym wogóle zmęczony nie był, gdy podczas skrajnego przeciążenia napina się na maksa większość mięśni, zwłaszcza grzbietu i szyi, aby jak najwięcej krwi zatrzymać. Po manewrze jest się mocno zmęczonym.
Immelmanna sam chciałbym w takim jet'cie przeżyć...
Immelmanna sam chciałbym w takim jet'cie przeżyć...
mcmt napisał/a:
Pachnie fake'iem. Nie chce mi się wierzyć, że tak szybko się zrehabilitował po utracie przytomności. Pozatym wogóle zmęczony nie był, gdy podczas skrajnego przeciążenia napina się na maksa większość mięśni, zwłaszcza grzbietu i szyi, aby jak najwięcej krwi zatrzymać. Po manewrze jest się mocno zmęczonym.
Immelmanna sam chciałbym w takim jet'cie przeżyć...![]()
Mój znajomy który poszedł na lotnictwo w Dęblinie pokazywał mi podobny filmik, wyglądało to bardzo podobnie. Więc dla mnie tu nie ma żadnego fejka
dziczek91 napisał/a:
nawet nie zdawałem sobie sprawy, że od przeciążenia można stracić przytomność na kilka chwil.. o0
No pewnie, że można. Przeciążenie to siła, która napiera na całe ciało. A gdy jest wystarczające przeciążenie, wypiera krew z głowy i tracisz przytomność. Dlatego pilotem odrzutowca każdy nie zostanie
Vuko napisał/a:
No pewnie, że można.
Pewnie oglądał Jamesa Bonda - Moonraker. Tam wytrzymał.
Rysh napisał/a:
Mój znajomy który poszedł na lotnictwo w Dęblinie pokazywał mi podobny filmik, wyglądało to bardzo podobnie. Więc dla mnie tu nie ma żadnego fejka![]()
To, że poszedł na lotnictwo w Dęblinie, nie znaczy, że lata. Wciąż wydaje mi się, że pobudka po utracie przytomności w taki sposób (po utracie przytomności ciało się rozluźnia, zatem krew jeszcze szybciej odpływa z mózgu), trochę to potrwa zanim mózg odpowiednio się dotleni.
To moje zdanie, być może błędne.
Podobno przy manewrach z dużym obciążeniem piloci tracą przytomość na chwilę. Nie jest to typowa utrata przytomności, bo krew cały czas jest dotleniona, a jedynie odpływa z mózgu i po chwili do niego wraca. Przy zwykłej utracie przytomności spowodowanej brakiem wystarczającej ilości tlenu we krwi (np. podduszenie) czy uderzeniem obuchem (w tym przypadku przytomność traci się na dłużej) utrata przytomności jest nieco inna.
Ten filmik w pełnej krasie oddawałby charakter tego portalu, gdyby to pilot ''odjechał'' na tę kilka sekund...
Krew do mózgu nie dopływa - fajnie gościu mdleje jak jakiś ćpun. Ale widać że amator nie dość że żuje gumę to jeszcze wypuszcza powietrze przy przeciążeniach tego się nie robi należy je wstrzymać...
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie