Były conajmniej dwie grupy morsujących na sucho.
Jedna to grupa z Dębicy czy skądśtam, - pełna profeska. Weszli w 1,5 godziny (zeszli tak samo szybko, a w lecie idzie się 2,5 g). Druga grupa to jakieś cioty, które PORZUCIŁY ta babkę.
Pierwsza grupa miała w plecakach ciuchy, folie termoczne itd.
Druga to same dupki.
To jest chyba jakiś nowy "sport" dla młodych, wykształconych, z dużych miast (choć urodzonych na wsi) 35-latków co myślą że będą bieli wiecznie ciało 18-latka.
Halman napisał/a:
obciążać w 100% kosztami akcji ratunkowej.
A dlaczego tylko 100%? Czyli żaden zysk za narażanie siebie i użycie sprzęty jedynie wyrównanie, sory ale takie coś to powinno być 500%
Marco_Zg napisał/a:
Materiał własny z wczoraj, czyli 18.01.2021 godzina 21.00. Na dworze około -20. Grunt że żulo-geyo modnie.
co to za UFO w okolicach brzucha
BolekMaku napisał/a:
I można zjeżdżać po ciemku bez tlenu?!
tego akurat nie rozumiem, ale wieczorne jazdy na stoku polecam
Wszystkiemu winny Wim Hof.
I pomyśleć że Ona ma 43 lata, jak Ona tyle dożyła
Halman napisał/a:
obciążać w 100% kosztami akcji ratunkowej.
Mozna zalozyc, ze placi podatki, wiec sobie juz za to zaplacila.
patrz na tego idiotę
W lutym 2009 Hof wspiął się w przeciągu dwóch dni na szczyt Kilimandżaro, ubrany jedynie w szorty i buty.
W kolejnych latach kilkukrotnie z różnymi grupami przeszkolonych przez niego osób wchodził na ten szczyt
W 2018 z grupą 18 przeszkolonych w jego metodzie amatorów pobili rekord Guinnessa, zdobywając szczyt Kilimandżaro w 31 godzin i 25 minut.
W 2009 ukończył maraton mający miejsce za kołem podbiegunowym w Finlandii. Ówcześnie panujące temperatury sięgały −20 °C. Ubrany tylko w szorty Hof ukończył bieg z czasem 5 godzin i 25 minut. Wyczyn ten został sfilmowany przez Firecrackerfilms.
W 2007 roku podjął nieudaną próbę zdobycia Mount Everestu. Mając na sobie szorty i sandały wspiął się na wysokość 6700 m n.p.m.
Potem musiał założyć buty, bo do sandałów nie da się przymocować raków.
Wspinaczkę zakończył na wysokości 7400 m n.p.m. z powodu powrotu kontuzji stopy, której doznał podczas biegania boso na kole podbiegunowym rok wcześniej.