

Nie rozumiem po co w dzisiejszych czasach kraść telefon. Nawet jak jest jakiś droższy model to można go zdalnie zablokować / namierzać/ jak ktoś kupi kradziony to operatorzy po zgłoszeniu mogą blokować go jeśli zgłosimy numer IMEI i sprawdzać logowania do sieci. Pewnie IMEI da się jakoś zmienić, ale mimo wszystko - po co tyle zachodu. Telefon to teraz podręczny nadajnik-odbiornik śledzący użytkownika. Zabieranie go komuś ma tyle samo sensu co włamywanie się na komendę policji w celu kradzieży 100zł dyżurującemu policjantowi.
Blokadę imei idzie złamać i masz odblokowany telefon i nikt nigdy ci go nie zablokuje. I już, wtedy nic sobie nie sprawdzisz i masz, drogi kradziony telefon
Nie rozumiem po co w dzisiejszych czasach kraść telefon. Nawet jak jest jakiś droższy model to można go zdalnie zablokować / namierzać/ jak ktoś kupi kradziony to operatorzy po zgłoszeniu mogą blokować go jeśli zgłosimy numer IMEI i sprawdzać logowania do sieci. Pewnie IMEI da się jakoś zmienić, ale mimo wszystko - po co tyle zachodu. Telefon to teraz podręczny nadajnik-odbiornik śledzący użytkownika. Zabieranie go komuś ma tyle samo sensu co włamywanie się na komendę policji w celu kradzieży 100zł dyżurującemu policjantowi.
Oczywiście jest to bardzo wygodne rozwiązanie. Płacenie telefonem z NFC, kartą, blikiem itd. Ale jak mi powiedział jeden koleś od finansów, jak masz w kieszeni gotówkę to nikt ci jej zdalnie przez kliknięcie jednego klawisza nie zablokuje. O to pewnym ludziom chodziło by wyeliminować żywy pieniądz z obrotu i zastąpić go wirtualnym bo mogą w prosty sposób kontrolować wszystko.