Uwielbiam zap🤬lać po autostradzie moim Daewoo Tico grubo ponad 130 km/h, to znaczy nawet 140 km/h, w sumie zawsze 140km/h (bo moje Tico osiąga prędkość maksymalną (zgodnie z dokumentacją) 143 km/h, ale tak naprawdę, to jest to 148,6 km/h - mierzyłem urządzeniem racelogic, nie było ani z górki ani z wiatrem !!!).
Nie cierpię, kiedy jedzie przede mną zawalidroga, który podróżuje z prędkością 139 km/h.
W moim Tico jestem królem autostrady, kiedy jadę ponad 140 km/h każdy, kto jedzie z prędkością 139 km/h lub niższą, jest dla mnie zawalidrogą. Ja jadę o całe 4 kilometry na godzinę szybciej i jestem królem autostrad.
Bo nawet z mojego Daewoo Tico potrafię zrobić sportowy samochód, który potrafi przekroczyć dopuszczalną prędkość na autostradzie!
Ale pamiętajcie, najpierw rozsądek, bezpieczeństwo, zwłaszcza w mieście, na przejściach dla pieszych, skrzyżowaniach, itp.
Bądźcie rozsądni. Nawet taki potwór, jak Tico potrafi zabić pieszego !
No więc uwaga, noga z gazu! Zanim wsiądziesz za kierownicę Tico zapisz się na doszkalanie jazdy rajdowej i wyścigowej, tak, jak ja zrobiłem!
Bez odpowiednich umiejętności to nawet 41 koni w Tico (które waży niecałe 700 kilo) to maksymalna petarda!
Uważajcie na drogach.
Dorze radzę, jestem doświadczonym kierowcą, rozj🤬em jednego 126P, jedno Cinquecento 700 i jedno Tico (nie ogarnąłem mocy) w moim życiu.
Dopiero po tym nauczyłem się jeździć.
Pamiętajcie. Rozsądek. Odpowiedzialność. Przewidywanie.
Dopiero potem można ogarniać moc. A uwierzcie mi, że Tico w przedziale 0-80 km/h rozwala 85 % samochodów na światłach, ale pod warunkiem, że nie wieziecie kartofli dla mamy, tak ja ja ostatnio. Wiozłem 15 worków po 25 kilo każdy, do tego worek cebuli 20 kg, no i czułem, jakby Tico się popsuło
Czyli najważniejsze jest to, żeby waszego Tico albo Cinquecento albo Seicento za bardzo nie obciążać!
Lekkie auto miejskie wygra prawie z każdym na światłach, wystarczy sprzęgło i gaz ogarnąć - no i opony muszą mieć co najmniej 2 milimetry bieżnika (na mokrym), bo na suchym, to nawet lepiej, jak są łyse!