
Pojechałem wczoraj do Warszawy i się zgubiłem.
Wsiadłem nie do tej linii metra...
Wsiadłem nie do tej linii metra...
Spi***aj do kuchni a nie się mądrzysz.
A cała reszta, tak jak ten łoś nade mną pewnie ma ból dupy, że ich miasteczka i inne wsie są utrzymywane właśnie z dochodu i obrotów Warszawy. Dziękuję, end of story.
Pojechałem wczoraj do Warszawy i się zgubiłem.
Wsiadłem nie do tej linii metra...