

Wszystko spoko. Zjadlbym. Wygląda pysznie.
Ale wkurza mnie brak szacunku do zwierząt. Zalewanie ich wrzątkiem jest dalekie od bycia humanitarnym. Ja jak zabijam rybę to staram się to zrobić szybko, tak żeby rybka nie cierpiała.
Nie jestem vege p🤬dą, bo zwierzęta są do jedzenia, ale k🤬a... z szacunkiem proszę, nie jak sk🤬iel.
Ale wkurza mnie brak szacunku do zwierząt. Zalewanie ich wrzątkiem jest dalekie od bycia humanitarnym. Ja jak zabijam rybę to staram się to zrobić szybko, tak żeby rybka nie cierpiała.
Nie jestem vege p🤬dą, bo zwierzęta są do jedzenia, ale k🤬a... z szacunkiem proszę, nie jak sk🤬iel.


fieryangel napisał/a:
Wszystko spoko. Zjadlbym. Wygląda pysznie.
Ale wkurza mnie brak szacunku do zwierząt. Zalewanie ich wrzątkiem jest dalekie od bycia humanitarnym. Ja jak zabijam rybę to staram się to zrobić szybko, tak żeby rybka nie cierpiała.
Nie jestem vege p🤬dą, bo zwierzęta są do jedzenia, ale k🤬a... z szacunkiem proszę, nie jak sk🤬iel.
to chyba nigdy nie zabijałeś węgorza. One jeszcze w dzwonkach, obtoczone w mące, zap🤬lają po talerzu
edmund napisał/a:
mnie dziwi coś innego, k🤬a do każdego chińskiego dania sos sojowy
i po h🤬j ta genetycznie modyfikowana przyprawa, przez którą wszystkie potrawy smakują podobnie

Porównanie składu:
Warzywko: sól, warzywa suszone 15.1%, glutaminian sodu (E 621), inozynian disodowy (E 631), guanylan disodowy (E 627), cukier, hydrolizat białka roślinnego, maltodekstryna, ekstrakt drożdżowy, przyprawy, ryboflawina (E 101(i)).
Maggi: woda, sól, glutaminian monosodowy (E 621), 5'-rybonukleotydy disodowe (E 635), ocet, wyciąg z lubczyku, glukoza, ekstrakt drożdży, aromat.
Kostka rosołowa Kucharek: sól, tłuszcz palmowy częściowo utwardzony, skrobia, glutaminian sodu (E 621), 5'-rybonkleotydy disodowe (E 635), olej rzepakowy, warzywa suszone (2.4%): marchew; natka pietruszki; seler; cebula, cukier, aromaty (zawierają SELER i JAJA), tłuszcz kurzy (1.5%), kurkuma (E 100 (ii)), kwas cytrynowy (E 330), suszone mięso kurze (0.1%).
vs.
Sos sojowy Kikkoman: woda, ziarno soi, pszenica, sól.
Edek, powiedz starej, żeby zamiast tego sztucznego gówna, dodawała sos sojowy do rosołu, flaków, posmarowała mięso na schabowe, albo parę kropi do mięsa na mielone, to może nie będziesz miał takich gazów i nie będą uderzały do głowy


A jak każde chińskie danie smakuje ci tak samo, to idź spróbuj paru w chińskiej restauracji, a nie w wietnamskiej budzie na bazarze .

Alonso napisał/a:
Dlaczego w Azji wszystko k🤬a muszą kroić na kawałeczki?
Sushi w kawałeczkach. Ryż z kurczakiem w kawałkach.
Czy oni k🤬a zębów nie mają?
bo jak są duże kawałki to sp🤬alają im z talerzy