
👾
Zmiana domeny serwisu
- ostatnia aktualizacja:
2025-07-22, 21:51
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:50
🔥
Nic lepszego już dziś nie zobaczysz
- teraz popularne

Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany


@up
Mówi się świnia gdyż budowa jej szkieletu nie pozwala jej podnieść łba do góry.
Na wsi kolego nie jest tak źle. I w zasadzie nigdy nie było fakt trzeba trochę popracować ale ciągle to zdrowsze od przesiadywania w biurze przed kompem po 10h dziennie. A i odwdzięcza się bo podejrzewam że w sklepie raczej nie kupisz powiedzmy indyka karmionego zbożem który paszy przez całe życie nie widział. A i mieszkanie na własnej posesji jest nieporównywalne z mieszkaniem w bloku gdzie sąsiedzi słyszą każde pierdnięcie.
Mówi się świnia gdyż budowa jej szkieletu nie pozwala jej podnieść łba do góry.
Na wsi kolego nie jest tak źle. I w zasadzie nigdy nie było fakt trzeba trochę popracować ale ciągle to zdrowsze od przesiadywania w biurze przed kompem po 10h dziennie. A i odwdzięcza się bo podejrzewam że w sklepie raczej nie kupisz powiedzmy indyka karmionego zbożem który paszy przez całe życie nie widział. A i mieszkanie na własnej posesji jest nieporównywalne z mieszkaniem w bloku gdzie sąsiedzi słyszą każde pierdnięcie.


Dziwi mnie ten entuzjazm co do "starych, lepszych czasów" z przedwojnia chociażby.
Jakoś nikt nie zauważa, że ten czas wyglądał zupełnie inaczej niż można to zobaczyć na zdjęciach. O tym, że większość rodzin przymierała głodem od połowy zimy do przednówka nikt nie pamięta. O tym, że w tych czasach brak było jakiegokolwiek sanitariatu nikt nie wspomina. Szczerze wątpię czy większość z nas była by w stanie zrezygnować ze zwykłej łazienki z bieżącą wodą i z ubikacji połączonej z kanalizacją. Ciekawi mnie czy podobałby tym osobom brak dostępu do informacji, a wszystkim co działo się kraju czy na świecie dowiedzieć można było się z parodniowym opóźnieniem. Podobnie z pomocą medyczną, gdyby ktoś, przykładowo, na tej "spokojnej, pięknej wsi" rozrąbał sobie nogę siekierą, to mógłby liczyć ewentualnie na pomoc rodziny, bądź przy odrobinie szczęścia jechać na wozie do jakiegoś lekarza z pobliskiej wsi...
Przyjemnie jest mówić "kiedyś było lepiej" gdy się nie doświadczyło tamtych czasów i ich problemów...
Jakoś nikt nie zauważa, że ten czas wyglądał zupełnie inaczej niż można to zobaczyć na zdjęciach. O tym, że większość rodzin przymierała głodem od połowy zimy do przednówka nikt nie pamięta. O tym, że w tych czasach brak było jakiegokolwiek sanitariatu nikt nie wspomina. Szczerze wątpię czy większość z nas była by w stanie zrezygnować ze zwykłej łazienki z bieżącą wodą i z ubikacji połączonej z kanalizacją. Ciekawi mnie czy podobałby tym osobom brak dostępu do informacji, a wszystkim co działo się kraju czy na świecie dowiedzieć można było się z parodniowym opóźnieniem. Podobnie z pomocą medyczną, gdyby ktoś, przykładowo, na tej "spokojnej, pięknej wsi" rozrąbał sobie nogę siekierą, to mógłby liczyć ewentualnie na pomoc rodziny, bądź przy odrobinie szczęścia jechać na wozie do jakiegoś lekarza z pobliskiej wsi...
Przyjemnie jest mówić "kiedyś było lepiej" gdy się nie doświadczyło tamtych czasów i ich problemów...
Chleb był pieczony raz w tygodniu na cały tydzień. Najpierw się jadło stary (nic się nie marnuje), dopiero później "świeży" czyli prawda była taka, że świeżego i ciepłego nigdy się nie jadło.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie