


Up, Ten Pan to po prostu pozytywista. Szanuje ideę pracy organicznej
Nie jestem aniołem i nie mam pieniędzy, ale jak bym miała, to najbardziej by się należały dzieciakom, które mijam codziennie na ulicy. Czasami kupię coś do jedzenia, zganię za fajki (tak palące 7-10 latki), a potem wracam do domu i mam doła przez następne pół dnia. Na szczęście w telewizji próbują mnie pocieszać. Wszędzie słyszę, jakie mamy dobre zmiany, jak jest u nas fajnie i dlaczego rocznica objawień fatimskich powinna być głównym tematem w sejmie.
Właśnie dlatego nie ruszają mnie akcje humanitarne dla Afryki. Każdego dziecka mi szkoda. Wiem jednak, że moje pieniądze do dzieci raczej nie dotrą, a jeśli już to tylko w części, bo zapłacę za reklamę puszczaną w telewizji i wyretuszowane zdjęcia na banerach, a moi mali sąsiedzi jutro też nie będą mieć śniadania.
Zgadza się pandy nie są już gatunkiem zagrożonym.

Nie jestem aniołem i nie mam pieniędzy, ale jak bym miała, to najbardziej by się należały dzieciakom, które mijam codziennie na ulicy. Czasami kupię coś do jedzenia, zganię za fajki (tak palące 7-10 latki), a potem wracam do domu i mam doła przez następne pół dnia. Na szczęście w telewizji próbują mnie pocieszać. Wszędzie słyszę, jakie mamy dobre zmiany, jak jest u nas fajnie i dlaczego rocznica objawień fatimskich powinna być głównym tematem w sejmie.
Właśnie dlatego nie ruszają mnie akcje humanitarne dla Afryki. Każdego dziecka mi szkoda. Wiem jednak, że moje pieniądze do dzieci raczej nie dotrą, a jeśli już to tylko w części, bo zapłacę za reklamę puszczaną w telewizji i wyretuszowane zdjęcia na banerach, a moi mali sąsiedzi jutro też nie będą mieć śniadania.
Zgadza się pandy nie są już gatunkiem zagrożonym.


@up
Dotując dzieci należące do patologii tylko zwiększałabyś środki które rodzice mogą przeznaczyć na picie. Te dzieci przeważnie zrobią następną patologię i następną itd. Z małymi wyjątkami ludzi którzy się dźwignęli z tego - i tych bardzo szanuje - bo żyć normalnie jeżeli twoi rodzice żyli normalnie jest prosto. Żyć normalnie jeżeli rodzina to patologia to jest coś.
Moim zdaniem warto współczuć i pomagać ale ludziom chorym. Jak ktoś ma zdrowe ręce, nogi itd. to powinien próbować zmienić swój los - a nie patologizować się, a jak się patologizuje to jego wybór.
Dotując dzieci należące do patologii tylko zwiększałabyś środki które rodzice mogą przeznaczyć na picie. Te dzieci przeważnie zrobią następną patologię i następną itd. Z małymi wyjątkami ludzi którzy się dźwignęli z tego - i tych bardzo szanuje - bo żyć normalnie jeżeli twoi rodzice żyli normalnie jest prosto. Żyć normalnie jeżeli rodzina to patologia to jest coś.
Moim zdaniem warto współczuć i pomagać ale ludziom chorym. Jak ktoś ma zdrowe ręce, nogi itd. to powinien próbować zmienić swój los - a nie patologizować się, a jak się patologizuje to jego wybór.

Up, zgadzam się, dlatego jak napisałam-wolę kupić im coś do jedzenia. Nie za bardzo mnie obchodzi, czy kiedyś wyrośnie z niego patus, jesli dziś to głodne, zaniedbane dziecko, któremu mogę poprawić dzień, a którego uśmiech jest lepszy od "dzień dobry".
Velture napisał/a:
Wpłacam 1% na fundację liceum im. Tadeusza Czackiego, którego liceum jestem absolwentem.
Finansują wyjazdy dla biednych uczniów, stypendia, sprzęt do szkoły i inne pomoce dydaktyczne.
Coś jeszcze?
1% podatku? No to chyba czas na order?

Ja się nie będę chwalił, bo nie wspieram żadnych dzieci. Życzę ludzkości wyginięcia, więc logicznie popieram niż demograficzny.
podpis użytkownika
Antynatalizm - szanuję.