

no o to żesz właśnie leciało...
podpis użytkownika
jebniesz się w łeb pilnikiem - boli, nie jebniesz - nuda, ot paradoks



Psychikę to ci kolesie to mają chyba ze stali. Ale ten film to jeszcze nic - obejrzyjcie sobie lądowania myśliwców na lotniskowcach, podczas wiatru, w nocy, gdzie w dodatku buja całym lotniskowcem, a "pas do lądowania" jest 100x krótszy. To jest dopiero kosmos.
Uprzedzając pytania:
Nie - twój golf tak nie potrafi
podpis użytkownika
==============================================jak lądowaliśmy w Norwegii to miałam takie lądowanie
nie dość, że przed prawie 3 godziny miotało nami na prawo i lewo, bo turbulencje były masakryczne, to jeszcze podejscia do lądowania mieliśmy dwa. Lot normalnie powinien trwać 1,5h, ale ze względu na dupne warunki lataliśmy wokół lotniska. Najgorsze przy takim lądowaniu jest to, że gdy siedzi się przy oknie widzi się taką dziwną perspektywę, jakoby to właśnie pasażer tym samolotem lądował, a samo uderzenie kół o pas jest normalnie jak zbawienie, nie jestem pewna czy ja wtedy jakiegoś orgazmu nie przeżyłam. Co jak co, ale po tym locie do Polski wracałam autokarem. Turbulencje z wypadającymi maskami tlenowymi przeżyłam też lecąc do Tajlandii, ale na szczęście obyło się bez c🤬jowego lądowania
![]()
Też miałem ostatnio taki nieciekawy lot, nie polecam.