
Aż dziw bierze, że nie zaczął tam ich wszystkich nokautować.
oficjalnie zapowiedział walkę o fotel prezydenta ( i ma spore szanse)
bierze się ze sobą jakiegoś Kliczkę albo innego Mordojebiewa
Kliczko po kontuzji zostawił sport i założył własną partię. Chciał walczyć z korupcją, ale topornie szło. Te ludziki co go szarpią, to przedstawiciele partii rządzącej, którzy blokowali mównicę, nie dając prawa głosu członom partii Kliczki.
Z tego co mi wiadomo Kliczko wrócił do sportu, a para odeszła w zapomnienie (przynajmniej dla niego).