
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 13:38

Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
W tej chwili jesteśmy raczej bezpeczni. Układ sił jest zbyt wyrównany, by komukolwiek opłacało się wywoływać konflikt.
Powiedz mi, jak chcesz w ciągu kilku dni pokonać armie PONAD 1 MLN żołnierzy!?? I to jeszcze oddziały trzeba przenieść kilka tysięcy kilometrów. Gdyby USA wkroczyło do Korei, skończyłoby się tak samo jak w latach 50. Długa i krwawa wojna partyzancka. Może północ nie ma nowoczesnej armii, ale za to ma ją olbrzymią. No i na dodatek pare atomówek pod dowódctwem szaleńca
SadystycznyRoman napisał/a:
@UP, myślisz, że w przypadku takich pojebów jak w Korei to coś da? Według mnie prędzej czy później wojska wkroczą do Korei Płn., ale szczerze nie sądzę, aby wojna miała zasięg światowy, wystarczyłaby samodzielna akcja USA aby w kilka dni objąć kontrolę nad krajem Kim Dzong Una.
Powiedz mi, jak chcesz w ciągu kilku dni pokonać armie PONAD 1 MLN żołnierzy!?? I to jeszcze oddziały trzeba przenieść kilka tysięcy kilometrów. Gdyby USA wkroczyło do Korei, skończyłoby się tak samo jak w latach 50. Długa i krwawa wojna partyzancka. Może północ nie ma nowoczesnej armii, ale za to ma ją olbrzymią. No i na dodatek pare atomówek pod dowódctwem szaleńca


Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie