

Dobra gościu. To będzie skomplikowane i myśle że jakos to zrozumiesz. Na to liczę. Puszysta napisał ze szczanie w windzie w korelacji(wiem trudne słowo) z zoofilia jest tożsame. Czy ty tez nie widzisz różnicy między waleniem psa w dupę a szczaniem w miejscu publicznym? Jeśli nie to rozkładam ręce i nic nie życzę.
Nie porównuję czynności idioto, tylko uważam, że ludzie to robiący, są na jednym poziomie umysłowym. Są POP🤬LENI. D O T A R Ł O?!
PS skoro słowa, i zwroty których użyłeś uważasz za skomplikowane czy trudne, to gratuluję dwucyfrowego IQ.
podpis użytkownika
Rób tak, żeby TOBIE było dobrze, bo innym nigdy nie dogodzisz.Nie porównuję czynności idioto, tylko uważam, że ludzie to robiący, są na jednym poziomie umysłowym. Są POP🤬LENI. D O T A R Ł O?!
PS skoro słowa, i zwroty których użyłeś uważasz za skomplikowane czy trudne, to gratuluję dwucyfrowego IQ.
Nie pisz nic więcej dla swojego dobra. Spuść kurtynę z godnością.
Dziewczynko cieszę się ze Wikipedię potrafisz odpalić, ale teraz co zoofilia ma do powyższych? Pomijam Teoja pokręconą logikę. Przypomnę żeby nie było za trudno (patrz niżej)
Czyli twoim zdaniem walenie psa w dupę wcale nie odbiega od szczania np na kogoś? Wszyscy w domu czy masz jakieś problemy ze sobą?
PAX między Chrześcijany!!! Ewidentnie obszczała całe stado roztoczy (a to zwierzęta) na podłodze windy. Podejrzewam też orgazm więc mamy tu również zoofilię. Szczała na osobniki męskie i żeńskie, więc homo i heteroseksualizm wystąpił. Sama była + orgazm to onanizm. Kilka osobników rozdeptała, więc morderstwo. Wszystkich nie utopiła, więc samarytanka. Nr telefonu mojej kancelarii w innym poście podam. Tylko z użycia broni chemicznej nie wybronię, a kilka osobników zaj🤬a pierdem.
Coś sztywno idzie, zaraz będzie srała.
a to pietro nizej dopiero