Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
Cytat:

Porządki w Szpitalu Specjalistycznym im. Szymona Starkiewicza w Dąbrowie Górniczej zaczęły się dzień przed przyjęciem specjalnej pacjentki. Z sali – najlepszej na oddziale, bo położonej tuż przy całodobowym stanowisku pielęgniarek – zabrano innych pacjentów. Zostali upchnięci gdzie indziej. Do opróżnionego pomieszczenia wstawiono nowoczesne łóżko, znacznie się różniące od pozostałych, przestarzałych.

Zamieszanie wokół nowej pacjentki nie uszło uwadze pozostałych chorych i części personelu. Są oburzeni, nie chcą jednak podawać nazwisk. Szybko okazało się, skąd ta szczególna troska o nową pacjentkę – to mama pełnomocniczki rządu do spraw ustawy o zdrowiu publicznym Beaty Małeckiej-Libery.

Zaczepiliśmy ją w szpitalu, gdy odwiedzała matkę, żeby zapytać o wyrzucanie pacjentów z sali: – Nie róbcie z tego sensacji, moja mama jest chora – oburzyła się Małecka-Libera. I sięgnęła natychmiast po telefon, żeby żądać od kogoś usunięcia dziennikarzy ze szpitala.

Spytaliśmy więc także dyrekcji, dlaczego w szpitalu publicznym są pacjenci równi i równiejsi. – Chyba macie niesprawdzone informacje – powtarzał w kółko dyrektor Zbigniew Grzywnowicz. Mina mu zrzedła, gdy usłyszał, że rozmawialiśmy z Małecką-Liberą i potwierdziliśmy, że chodzi o jej matkę. – Pacjentka ma prawo do intymności oraz prywatności i dlatego leży sama na sali – burknął wściekły dyrektor i trzasnął drzwiami przed nosem naszej dziennikarki.


Tekst na podstawie doniesień prasowych, nie wikłam się w nazwy ugrupowań politycznych. Kto chce to sobie sprawdzi sam... A pacjenci z oddziału niech się cieszą, że przeszczepu nie potrzebowała
Zgłoś
Avatar
RockyWood 2015-08-16, 14:12
Polska to taka mniejsza Rosja.

podpis użytkownika

Rock.
Zgłoś
Avatar
L................a 2015-08-16, 16:29
Przemawia przez was typowo polacko-katolska zawiść. Naprawdę tak was boli to, że kobieta zachorowała i leczy się w ludzkich warunkach?
Zgłoś
Avatar
l................a 2015-08-16, 17:13 3
Ten @Loaloa to jakiś troll, nie polecam.
Zgłoś
Avatar
Meph1k 2015-08-16, 22:29
I pomyśleć, że to moje miasto :/
Zgłoś