Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
Avatar
Anper 2013-03-26, 14:55 1
Przypomina mi się moja przygoda opisana na Hardzie. Te wyjmowanie opatrunków, ja p🤬le ;/

podpis użytkownika

o.O"
Zgłoś
Avatar
sauerps 2013-03-26, 15:17 1

podpis użytkownika

Musicie uruść żeby to zrozumieć
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-03-26, 15:28
Spokojnie, za jakiś czas czeka mnie prostowanie przegrody nosowej a co za tym idzie właśnie takie tampaksy, więc będzie materiał ;3
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-03-26, 15:54
Ja miałem złamanie nosa wraz z zabiegiem przegrody nosowej. W każdej z dziur ponad 1metr opatrunków. Chodziłem z tym przez 5 dni. Mogę śmiało powiedzieć że było to 5 najgorszych dni w moim życiu. Przy wyciąganiu ból był po prostu nie do zniesienia a przez 15 min po wyciągnięciu czułem się dobrze naćpany
Nie polecam nikomu no chyba że wrogom
Zgłoś
Avatar
firestone89 2013-03-26, 16:18 1
o k🤬a, ale musial poczuc ulge po wyjeciu tego czegos
Zgłoś
Avatar
j4bolbp 2013-03-26, 16:35
ee jak znów połamię nos to zrobię kronikę specjalnie dla sadoli
Zgłoś
Avatar
Anper 2013-03-26, 16:43 5
j4bolbp napisał/a:

ee jak znów połamię nos to zrobię kronikę specjalnie dla sadoli



Możemy Ci pomóc

podpis użytkownika

o.O"
Zgłoś
Avatar
Colossus 2013-03-26, 17:22
W czerwcu tego roku też będę miał prostowanie przegrody nosowej, będzie się działo
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-03-26, 18:47 3
msnrc napisał/a:

Gdzie mu się to zmieściło?



Ja oglądając pornosy zadaję sobie to samo pytanie
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-03-26, 18:49
Dobrze mu tak, trzeba było nie dłubać w nosie kciukiem.
Zgłoś
Avatar
Kamilarz 2013-03-26, 19:38
Skoro weszła w modę gadka "za (...) zawsze piwo", to i ja nie będę gorszy:
za wyciąganie opatrunku z nosa - zawsze piwo
Zgłoś
Avatar
Attero132 2013-03-26, 20:36
Miałem to samo. Nic przyjemnego 24h musiałem z tym żyć nie ma opcji z tym usnąć.
Zgłoś
Avatar
Darkstep 2013-03-26, 21:16
Nikomu tego kurestwa nie życzę...

Pamiętam jak jakimś cudem kawałek opatrunku dyndał mi w krtani, szczerze to nie wiem jakim cudem. Na początku myślałem że to jakiś j🤬y fafrot, to go próbowałem zapić sokiem ale nic to nie dało. Poszedłem do pielęgniarki, spekulując że to może być zwisający opatrunek, no i sprawdziło się. Kazała mi usiąść i powiedziała że utnie ten kawałek nożyczkami. Ja trochę zdygany pytam się "Pani mi tymi nożyczkami w buzo będzie operować?", nagle wbija druga pielęgniarka, bierze inne nożyczki i mówi "Weź te, są ostrzejsze". Byłem dość zamurowany, tym bardziej jak mi zaczęła memłać tymi nożyczkami w buzi. Na szczęście nie dała rady i wyj🤬a mi resztę opatrunku przez nos. Zakładanie świeżego jest równie przej🤬e.

Naprawdę nikomu nie polecam.

podpis użytkownika

drum'n'bass | dubstep | breakcore
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-03-26, 23:00 1
co wy p🤬licie, ja po otwartym złamaniu nosa ( nie wystawała mi kość, nos był "wgnieciony" do środka, po drodze kość zrobiła niezły burdel, dlatego otwarte ) siedziałem, spałem, jadłem z takim gównem przez ponad tydzień. 0 smaku, 0 węchu, cieknie ci z tego kurestwa non stop, można dostać szału, o normalnym śnie możesz zapomnieć + chore gardło ze względu na ciągłe oddychanie pyskiem ( wysuszone ). A c🤬ki pokroju Wydra płaczą, żeby sobie wyobrazić, jakie "katorgi" musiał znosić nosząc to 2 dni... medal dla ciebie ziomuś !

aa i nie gadajcie, że wyciąganie jest takie ble i boli... nic nie boli, za to już w momencie, gdy laryngolog zaczyna za to ciągnąć czujesz niesamowitą ulgę ... i możesz ( ale nie musisz, jak w moim przypadku ) przez niedługi czas od usunięcia tamponów mieć zawroty głowy, czuć się jak naćpany. Choć i tak większość czasu, gdy to masz chodzisz jak naćpany przez kroplóweczki z ketonalu ; ) i chciałbym jeszcze dodać coś dla tych z góry, którzy się podniecają zajebistą "fazą" po głupim jasiu : GÓWNO PRAWDA, choć z początku sam prosiłem pielęgniarki o 3 bonusowe tabsy (niestety odmówiły i kazały się położyć na swoją salę), bo niedługo po podaniu zaczęło się robić lekko i fajniutko... tylko, że na tym się skończyło, bo ten lek cie odcina i idziesz w kime, to nie ma ci dać lotu życia
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-03-28, 15:35
wydr napisał/a:

inaczej septoplastyka. Dwa dni z tamponem w nosie to byl koszmar. tero snu bolaca glowa zakrwawione oczy. Kto lubi przez sen oddychac nosem ten moze sobie wyobrazic co przechodzilem.



Tylko 2 dni? Ja musialem z takim gownem zap🤬lac 6 dni a na koncu jak mi wyciagnieli to gowno mozna szczerze powiedziec 2 a nawet 3x dluzsze to czulem sie jak nowo narodzony i to bez zadnego p🤬lenia jak tu. Szczypcze czy c🤬j wie jak to sie "profesjonalnie" nazywa i jazda do oporu ciagniemy a na koncu pani doktor doj🤬a tekstem ze zle przegrode nosowa "sprostowali" i trzeba by lamac raz jeszcze
Zgłoś