
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 10:49



@soban2100
Rower który zaczyna ogarniać ten sport w Polsce to ok 1500zł na używanych częścich ale bardzo przeciętny, na sztywnej ramie ogary zaczynają się od 3k a fulle używane od 5k. Ty mówisz ocenach nówek, nówke można wyrwać za ok 8k. A do tego rocznie min 500zł na przygotowanie roweru do sezony bo żadna część nie jest wieczna i ok 1000 zł na dobry ekwipunek: kask, ochraniacze itp. Fakt sport drogi ale wystarczy odkładać i potyrać w wakacje i ma się kase na taki sprzęt. Ale jak się nie ma okolic do takiej jazdy to kolejny wydatki lecą na wyjazdy i wyciągi które u nas są dośćdrogie.
Rower który zaczyna ogarniać ten sport w Polsce to ok 1500zł na używanych częścich ale bardzo przeciętny, na sztywnej ramie ogary zaczynają się od 3k a fulle używane od 5k. Ty mówisz ocenach nówek, nówke można wyrwać za ok 8k. A do tego rocznie min 500zł na przygotowanie roweru do sezony bo żadna część nie jest wieczna i ok 1000 zł na dobry ekwipunek: kask, ochraniacze itp. Fakt sport drogi ale wystarczy odkładać i potyrać w wakacje i ma się kase na taki sprzęt. Ale jak się nie ma okolic do takiej jazdy to kolejny wydatki lecą na wyjazdy i wyciągi które u nas są dośćdrogie.


Jedzie i?
Lepsze jazdy odstawiało się za młodego starym BMX używanym przez pół mojego kuzynostwa zamnim trafił na mnie. Do lasu i się śmigało, sprzęt dużo gorszej jakości, a frajdy było sporo. Sami robiliśmy rampy do skoków ze starych płyt lub desek i kombinowaliśmy na wszelkie sposoby. Gdybym w tamtych czasach miał taki sprzęt jak ten dzieciak to bym z roweru nie schodził (no w sumie i tak nie schodziłem chyba że dupsko i ręce po całym dniu jazdy bolały bo amortyzatorów brak).
Lepsze jazdy odstawiało się za młodego starym BMX używanym przez pół mojego kuzynostwa zamnim trafił na mnie. Do lasu i się śmigało, sprzęt dużo gorszej jakości, a frajdy było sporo. Sami robiliśmy rampy do skoków ze starych płyt lub desek i kombinowaliśmy na wszelkie sposoby. Gdybym w tamtych czasach miał taki sprzęt jak ten dzieciak to bym z roweru nie schodził (no w sumie i tak nie schodziłem chyba że dupsko i ręce po całym dniu jazdy bolały bo amortyzatorów brak).


DR_DRE napisał/a:
Jak by dać wszystkim dzieciom takie finansowe szanse zaistnienia w swojej pasji to również by wymiatali. Prawda jest taka, że taki rowerek kosztuje tyle ile samochód młodego człowieka który kupuje go chodząc do szkoły średniej (2-8k zł). Dziękuje dobranoc.
gdyby dać im taką finansową szansę zaistnienia, to hobby połowy z nich byłoby jaranie blantów. Dziękuję dobranoc.

Fajnie. Ale to raczej nie pasuje do Sadola. Btw. Kiedyś nagram jak z kolegami na damce cisnę po lasach Oliwskich w 3City. Ścieżki... zero adrenaliny. A przejedź się tak w głąb lasu po paru blantach z ekipą i jedną latarką. I jedna zasada... Jak widzisz dziki to informuj resztę lecz nikt Ci nie każe czekać na resztę. Pozdrawiam amatorów bezpiecznej jazdy.

@DR_DRE
tak na prawdę to taki rower moze kosztować nawet 30 tyś. a za 2k kupisz coś co po pierwszym skoku się rozleci.
możecie hejtować.
tak na prawdę to taki rower moze kosztować nawet 30 tyś. a za 2k kupisz coś co po pierwszym skoku się rozleci.
możecie hejtować.

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie