

Cytat:
I tak właśnie wygląda wina motocyklisty w 99% wypadków.
No wiadomo. Motocykliści są święci, jeżdżą zajebiście, prawko zdają za pierwszym razem i w ogóle anioły, co zstąpiły na ziemię...
A prawda jest taka, że większość motocyklistów to święte krowy, co myślą, że jak rozklejają pedalskie nalepki ''Patrz w lusterka'' to są upoważnieni do zap🤬lania, ile fabryka dała.

Nie wiem czy oglądaliście ale niedawno na Polsacie w INTERWENCJI był reportaż własnie o tym że motocyklista jadać prosto i widząc na swoim pasie samochód osobowy MIAŁ obowiązek wyminąć stojącą przeszkoda na tyle aby uniknąć zderzenia. Co najlepsze koleś z reportażu doznał złamania kręgosłupa, cała wina spadła na niego, koszty sądowe oraz pokrycie szkody osobówki też płacił motocyklista^^ No i jak to ktoś napisał wyżej ewidentna wina motocylisty, jak dla mnie totalna kpina

Co za kretyn, zamiast się zatrzymać, ominąć ten samochód to wjechał prosto w niego. Pewnie sobie pomyslał "ja tu jadę, to mój pas jezdni i kierunku ani prędkości ne zmienię". Jak pomyslał, tak zrobił, dzięki temu mamy bekę.


Fakt,że kierowca auta baran ale przestańcie p🤬lić i bronić motycyklisty. Bo gdybym ja tak jeździł jak ten pan (mój pas WYP🤬ALAĆ!!!) czy to autem czy motocyklem nie potrafiąc podejmować decyzji to już dawno bym wylądował z takim refleksem w kostnicy.
Obydwoje do komory i spokój, geny oczyszczone.
Obydwoje do komory i spokój, geny oczyszczone.
Konrad20b napisał/a:
Takiemu to powinni od razu prawko zabrać. Zamiast przyspieszyć i przejechać to sie p🤬da zatrzymała.
Nie zdążyłby. Zebrać ponad 4m to nie tak szybko, a zatrzymując samochód była szansa, by motocyklista przejechał przy prawej krawędzi swego pasa (czyli tak jak powinien się poruszać pojazd w ruchu prawostronnym), no ale że ten jechał środkiem to wyszło jak wyszło.
Nie potrafię zrozumieć, czemu kierowca samochodu wykonał tak idiotyczny manewr. Szkoda trochę tej Diversion...



Proximate napisał/a:
@up
A co ma k🤬a na czerwono się ubierać, ma być widoczny w nocy, ewidentna wina kierowcy samochodu, a odblaski ma..
Co do świateł, to nie sądzę, że tam trzeba mieć włączone przez cały dzień, w Anglii np. i w nocy możesz bez jechać.
Tu nawet nie chodzi o obowiązek. Jadąc na światłach, w dzień najlepiej na długich, jesteś po prostu lepiej widoczny. Często kierowcy nie zauważają motocykli bo szukają obiektów wielkości samochodu, i motocykl często im umyka, zlewa się z otoczeniem. A jak jeszcze jedzie za, lub przed dużym pojazdem, to już w ogóle kierowcy motocyklistów nie zauważają. Natomiast jak kierowca widzi plamę światła, to już wie że coś się w jego stronę porusza.
Proximate napisał/a:
@up
A co ma k🤬a na czerwono się ubierać, ma być widoczny w nocy, ewidentna wina kierowcy samochodu, a odblaski ma..
Co do świateł, to nie sądzę, że tam trzeba mieć włączone przez cały dzień, w Anglii np. i w nocy możesz bez jechać.
Nie pień się. C🤬j z przepisami i tym kto ma pierwszeństwo. Powinno się zadbać na wyrost o swoje zycie, a nie "bo nie trzeba, po przepisy mówią tak a tak". Babie potrącą z OC/NW a koleś ma połamane nogi.
podpis użytkownika
Z c🤬jem i z prądem żartów nie ma!
"się p🤬da zatrzymała" .... noku rwa mądry się odezwał, to są sekundy a kierowca zatrzymał się bo myślał że motocykl przejedzie mu przed maską a widać że motocyklista chciał odbić w drugą bo myślał że auto przyspieszy.... i kto tu k🤬a winny? wydaje mi się że ten co skręcał ale równie dobrze motocyklista mógł jechać za szybko.....
no fakt , że takie zatrzymywanie się raczej jest unikane jak się jedzie to do końca:P no ale kierowca auta nie zatrzymał się specjalnie żeby się zderzyć
no fakt , że takie zatrzymywanie się raczej jest unikane jak się jedzie to do końca:P no ale kierowca auta nie zatrzymał się specjalnie żeby się zderzyć
