


Przyj🤬 w uszkodzony samochód stojący poza torem, no po prostu geniusz.

Ja p🤬lę, nie ogarniam tego. Kierowca zap🤬la z gaśnicą, a te patałachy przybiegają na gotowe.
"Czekajcie jeszcze chwilę, tamten za nas odwali brudną robotę to pójdziemy. No, zdrówko, ale tak raz-dwa, bo już chyba kończy" - k🤬a, tak to było?
"Czekajcie jeszcze chwilę, tamten za nas odwali brudną robotę to pójdziemy. No, zdrówko, ale tak raz-dwa, bo już chyba kończy" - k🤬a, tak to było?