Studia powinny mieć wysoki poziom i powinny być porządne egzaminy wstępne. Nie róbmy z nich jednak przywileju wyłącznie dla wybranych. Dostęp do edukacji powinien być zachowany dla każdego i każdy powinien mieć szansę startować na uczelni po wyższe wykształcenie. Widzę również że jeden z szanownych panów nie rozumie do końca pojęcia wysokiego poziomu uczelni. Tu nie chodzi o to żeby zawalić studenta nauką tak by nie mógł oddychać. Tutaj chodzi o poziom umiejętności wykładowcy który potrafiłby przekazać wiedzę w odpowiedni sposób. Niestety, w wielu przypadkach mamy wykładowców z dupy którzy nie potrafią nic poza wyciąganiem miesięcznej pensji z konta i pieprzeniem kim to oni nie są na swoich wydumanych salonikach, kącikach wzajemnej adoracji.
Nadmiar magistrów ciągnie się od bardzo dawno. Moja babcia, ma obecnie 78 lat a za młodu wpajała swoim dzieciom jak to potrzebne i ważne są studia. To nie wina żadnego Tuska. To jest zwykła nagonka

Zmieńmy podejście do ludzi z innym wykształceniem, zacznijmy edukować specjalistów na wyższym poziomie. Wszystko będzie powoli stawać się cacy.
Nie ograniczajmy dostępu do studiów, nie obniżajmy poziomu nauczania w innych szkołach bo jeśli ktoś wpadnie na jakiś ekstremalny pomysł uzdrawiania polskiego szkolnictwa to za kilka lat skończymy w ciemnogrodzie z gimbazą czającą się za każdym rogiem