

Dickinsonowi czy Dio to on może co najwyżej glany polerować.
J🤬 wszystko na wschód od Polski.
podpis użytkownika
Hitler był lewakiemJ🤬 wszystko na wschód od Polski.
habiTEK napisał/a:
Ledwo 'spiewa'
Ledwo łazi.
A wogóle to skonczyłl sie na Kill'em All
Raczej na No Life Till leather
mit2 napisał/a:
Dickinsonowi czy Dio to on może co najwyżej glany polerować.
Nie ma do nich szans. Pozdrówka!
dadar123 napisał/a:
Pozdrówka!
Pozdrówka

Manowar też wymiata.
podpis użytkownika
Hitler był lewakiemJ🤬 wszystko na wschód od Polski.
Jak można iść na koncert grubego obrzydliwego niemca i móc później spojrzeć w lustro?!
dadar123 napisał/a:
Wygląda jak ciota
Ciota możesz być co najżywiej ty po twoim ciotowatym ojcu xd
Spotkałęm kiedyś byłą gwiazdę estrady, w Hiszpanii, pracowała w przemyśle muzycznym, i powiedziała Mi, jak robi sie gwiazdę muzyki.
A wiec wybiera sie kogoś z problemami psychicznymi, zabureniami osobowosci, uzależnioną od narkotyków, sierotę, z patologicznego domu, i daje dostęp do gitary, designerów, specjalistów promocji, managerów, itp.
Bo celem głównym nie jest robienie dobrej muzyki, ale celem jest zniszczenie psychiczne kolejnego pokolenia, dzieciaki widza takiego kogos tam, i zaczynają go naśladowac i podziwiać, bo ma w pit kasy, oni też by chcieli tak ćpać, tak grać, tak sikać ze sceny.
paru z nich to może faktycznie osiągnie, ale większość, co najwyżej osiągnie wesołą bezdomność, a taka bezużyteczna jednostka, wywołuje kolejne szkody społeczne, a to świetnie celem jest zniszczenie społęczeństwa opartego na prawdzie, milości, i Chrześcijaństwie (dla złośliwych zaznacza nie na katolicyzmie, z tym jest trochę podobnie ja z przemysłem muzycznym).
Hugo Dionizy Steinhaus
A wiec wybiera sie kogoś z problemami psychicznymi, zabureniami osobowosci, uzależnioną od narkotyków, sierotę, z patologicznego domu, i daje dostęp do gitary, designerów, specjalistów promocji, managerów, itp.
Bo celem głównym nie jest robienie dobrej muzyki, ale celem jest zniszczenie psychiczne kolejnego pokolenia, dzieciaki widza takiego kogos tam, i zaczynają go naśladowac i podziwiać, bo ma w pit kasy, oni też by chcieli tak ćpać, tak grać, tak sikać ze sceny.
paru z nich to może faktycznie osiągnie, ale większość, co najwyżej osiągnie wesołą bezdomność, a taka bezużyteczna jednostka, wywołuje kolejne szkody społeczne, a to świetnie celem jest zniszczenie społęczeństwa opartego na prawdzie, milości, i Chrześcijaństwie (dla złośliwych zaznacza nie na katolicyzmie, z tym jest trochę podobnie ja z przemysłem muzycznym).
podpis użytkownika
Ateizm jest dziełem teologów.Hugo Dionizy Steinhaus
habiTEK napisał/a:
Ledwo 'spiewa'
Ledwo łazi.
A wogóle to skonczyłl sie na Kill'em All
Nie zesraj sie
podpis użytkownika
Każdy myślący człowiek jest ateistą.-Ernest Hemingway
***** ***
habiTEK napisał/a:
Ledwo 'spiewa'
Ledwo łazi.
A wogóle to skonczyłl sie na Kill'em All
A w ogóle pisze sie osobno., a w ogóle ty jestes skonczony....