

A jak to się ma do rozmyślania o śmierci czy do filmiku?
Tak, że strach jest tym mechanizmem obronnym. Koleś nie wie czemu ludzie się boją śmierci, to mu tłumaczę. Tobie widać też trzeba.
A niby skąd Ty to możesz wiedzieć?
Myślę logicznie. Nie ma czegoś takiego jak dusza. Pewnie zaraz zapytasz "A niby skąd Ty to możesz wiedzieć?", to ja ci odpowiem "A niby skąd Ty możesz wiedzieć, że nie jestem zesłannikiem z zaświatów, bogiem, diabłem albo Billem Gatesem?". Brzytwa Ockhama i rachunek prawdopodobieństwa - podstawy logicznego myślenia.
K🤬a, przestańcie być zwierzętami! R🤬anie r🤬anie, strach przed śmiercią, wp🤬lanie, chlanie, r🤬anie, nietrzymanie moczu i zgon. Tak wygląda większości wasze życie, bez chwili zastanowienia, bez jakichkolwiek działań, które rozróżniałyby was od zwierząt.
Przeszkadza ci, że jesteśmy zwierzętami?


No i bardzo ładnie, że masz ustalone zdanie. Nie każdego musisz do tego przekonywać, ale bardzo ładnie. Po co myśleć, "nic nie ma i c🤬j*gimbateista*"
Nigdzie k🤬a nie napisałem, że fajnie byłoby się zabić, żeby zobaczyć co tam jest. Jedyne co napisałem, to że jestem ciekaw i głupio jest się bać nieuniknionego, trzeba być przygotowanym, a sztab sadolowych pseudopsychiatrów z gimnazjum już na podstawie humorystycznego podpisu i avatara(??) wystawia diagnozę: depresja i niedoj🤬ie mózgowe.
Nadinterpretacja mojego wpisu jak c🤬j, nie wiem co wam w tych łbach siedzi.
Zajebisty argument - "gimboateista". Nie trzeba być piekarzem, żeby ocenić czy chleb jest dobry. Tak samo nie trzeba być psychiatrą, żeby ocenić, że masz niedoj🤬ie mózgowe.