

ptwardowski2 napisał/a:
Dobra zrobiłem drugie podejscie i rozkminiłem to do końca.
Mianowicie była duża różnica temperatur.
Zasysane powietrze przez śmigła i owa różnica temperatur doprowadziła do wytorzenia komina.
Taka duża ilość tłoczonego powietrza, w kominie wprawiła Panią w ruch.
Synu nie ćpaj

ciekawe jak by tak kręcić człowiekiem ciągle jak myślicie co by się działo po ilu nastąpiła by śmierć?

podpis użytkownika
Raz dwa Freddy już cie ma ,trzy cztery zaraz w drzwi uderzy, pięć sześć krzyż ze sobą nieś ,siedem osiem myśl o swoim losie , dziewięć dziesięć nie dla Ciebie sen ...

Jeszcze trochę szybciej by się zakręciła to by mogła sama dolecieć do szpitala