

podpis użytkownika
Rób tak, żeby TOBIE było dobrze, bo innym nigdy nie dogodzisz.Jeszcze tą zap🤬lającą motop🤬deczkę zobaczymy na tej stronie... Tylko w innym dziale
Fragmenty.
Ile on mógł zap🤬lać? Ze 300 na godzine?
Tak jakoś by było, skoro u nich 150 na blacie. Chociaż motocyklowe wskaźniki sporo zawyżają.
Prędzej czy później zostanie kleksem. Już pochowałem trzech dobrych kolegów jeżdżących na szlifierkach. Najgorsze w tej śmierci jest to, że nie jest ona szanowana przez resztę ekipy. Na zasadzie: zabił się, to się zabił i na c🤬j drążyć temat.
Zrozumiałem to podczas jednego z tych wypadków, gdy zginął chłopak zaraz po maturze. W chwili gdy wykrwawiał się na asfalcie, reszta ekipy poszła na pizzę. Tam dopiero znaleźli ich policjanci szukający świadków zdarzenia

Drugi ziomek razem ze mną odprowadzał dzieciaka do przedszkola. Do pierwszej klasy córeczka poszła już tylko z mamą...

podpis użytkownika
Tutaj KolekcjaNajgorsze w tej śmierci jest to, że nie jest ona szanowana przez resztę ekipy.
1. Czyli prawidłowo, śmierć debila nie jest powodem do rozpaczy czy szacunku..
2. Dziwne, że debile mają jeszcze resztki ludzkich odruchów (prawidłowo traktując śmierć jakiegoś debila).
Trochę ponad 320km/h
Prędzej czy później zostanie kleksem. Już pochowałem trzech dobrych kolegów jeżdżących na szlifierkach. Najgorsze w tej śmierci jest to, że nie jest ona szanowana przez resztę ekipy. Na zasadzie: zabił się, to się zabił i na ch*j drążyć temat.
Zrozumiałem to podczas jednego z tych wypadków, gdy zginął chłopak zaraz po maturze. W chwili gdy wykrwawiał się na asfalcie, reszta ekipy poszła na pizzę. Tam dopiero znaleźli ich policjanci szukający świadków zdarzenia
Drugi ziomek razem ze mną odprowadzał dzieciaka do przedszkola. Do pierwszej klasy córeczka poszła już tylko z mamą...
. Zejdź na ziemię i nie opowiadaj wyssanych z fiuta historii. Od 10 lat jeżdżę z ekipami na motorach i wszyscy żyją. Jest to niebezpieczny sport i trzeba jeździć z głową ale według statystyk wciąż bezpieczniejszy nic jazda rowerem. Na rowerach też się wszyscy twoi koledzy zabijają?
podpis użytkownika
E-garnitury.pl gorąco polecam. Zejdź na ziemię i nie opowiadaj wyssanych z fiuta historii. Od 10 lat jeżdżę z ekipami na motorach i wszyscy żyją. Jest to niebezpieczny sport i trzeba jeździć z głową ale według statystyk wciąż bezpieczniejszy nic jazda rowerem. Na rowerach też się wszyscy twoi koledzy zabijają?
To jest sport dla samobójców- choppera czy jakiegoś crossa do szaleństw w błocie to jeszcze rozumiem. Wystarczy, że coś wyjedzie z podporządkowanej, a tobie na szlifierce zachciało się nagle odkręcić manetkę i już po Tobie.
Tylko im zapierdział na pożegnanie.
To nie motor tylko kierownik nagrywający się zesrał. Słychać nawet że ładunek tandemowy, najpierw gazy wylotowe, następnie ładunek kumulacyjny nawiedził kombinezon.
ah te turasy
podpis użytkownika
Telefon dzwoni ciszą, a ja śpię w windzie, która jedzie w bok. Niech mówią kaktusy, że nie istnieję — znam ich sekret.ale według statystyk wciąż bezpieczniejszy nic jazda rowerem. Na rowerach też się wszyscy twoi koledzy zabijają?
HAHAHHAHAHAH nieeee bo to nie jest wyssane z fjuta XD weź idź dobranockę obejrzyj la_musie XD