

Z tego co pamiętam to chyba od 2000 roku wszystkie motocykle mają ograniczoną prędkość maksymalną do 300km/h więc tamta ninja jest conajmniej odblokowana, a hayabusa z lat 90 to i bez przerabiania grubo ponad 300 dawała radę.

szogunanf napisał/a:
Z tego co pamiętam to chyba od 2000 roku wszystkie motocykle mają ograniczoną prędkość maksymalną do 300km/h więc tamta ninja jest conajmniej odblokowana, a hayabusa z lat 90 to i bez przerabiania grubo ponad 300 dawała radę.
raz, nie są "zablokowane" tylko się japońscy producenci umówili, że koniec skali na prędkościomierzu to 299 i tak jest w każdym japońskim motocyklu.
dwa to Twoje grubo ponad 300km/h to jest kilka (kilkanaście, nie poamiętam dokładnie) km/h. Na ścigacz.pl chyba, robili test i ponad 300 uzyskali dopiero po zdjęciu lusterek i mocowania tablicy rejestracyjnej. Prędkość mierzyli przy pomocy jakiegoś urządzenia GPS zaprojektowanego do tego typu wyczynów.
xts napisał/a:
ghostrider na turbohayi by go wyj🤬 na jednym kole.
ten filmik ma z 8 lat minimum, typ zap🤬la lekką ręką ponad 210mph
pewnie już nie żyje![]()
dziwi mnie trochę, że na tym filmie jak koleś zmienia biegi, to podczas spadania obrotów prędkość dalej leci w górę.

Ale Ty się kurna patrz w lusterka, bo "motocykle są wszędzie".