Cytat:
Ojciec zapomniał o dziecku. 3-latka zmarła w zamkniętym samochodzie
Nie żyje 3-latka, którą ojciec zostawił na kilka godzin w samochodzie. Powodem śmierci malucha był upał. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, mężczyzna miał zawieźć dziecko do przedszkola. Jednak tego nie zrobił. Pojechał do pracy, gdzie zaparkował auto na parkingu. Brzmi to nieprawdopodobnie, ale o dziewczynce zapomniał.
Samochód był zamknięty i przez kilka godzin stał w słońcu. Kiedy ojciec wyszedł z pracy zorientował się, że w aucie jest córka. Próbował ją reanimować. Niestety dziewczynka już nie żyła. Okoliczności tragedii wyjaśnia policja.
To już kolejne dziecko, które zostało dziś zamknięte w samochodzie przez swoich opiekunów. Wcześniej pisaliśmy o 3-letnim chłopcu, które siedziało w rozgrzanym aucie w centrum Krakowa. Rodzice poszli zwiedzać miasto, a syn czekał na nich w rozgrzanym samochodzie. Opiekunowie z Białorusi usłyszeli już zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo. Chłopiec trafił do szpitala.
Do podobnego zdarzenia doszło w Białymstoku. 40-letnia Białorusinka zostawiła 8-letnie dziecko i poszła na zakupy. Kiedy na miejscu pojawiała się policja, to chłopiec zdążył zasłabnąć. Kobieta odpowie za narażenie życia dziecka.
Źródło
Za jaja powiesić!
Konto usunięte
2014-06-10, 18:41
SQT napisał/a:
Co ma lewactwo do stwierdzenia faktu, że jesteś debilem ?
Każdy kto nie zgadza się z JKM jest lewakiem.
Nie słyszałeś?
Zadam to pytanie w innej formie. Co ma JKM (i jego poglądy) do śmierci tej dziewczynki i głupoty ojca ? Bo mam wrażenie że chyba jakieś tematy poj🤬eś albo rzeczywiście jesteś głupi.
Konto usunięte
2014-06-10, 19:26
SQT napisał/a:
Zadam to pytanie w innej formie. Co ma JKM (i jego poglądy) do śmierci tej dziewczynki i głupoty ojca ? Bo mam wrażenie że chyba jakieś tematy poj🤬eś albo rzeczywiście jesteś głupi.
"Dzieci są własnością rodziców" - JKM
Starczy, czy mam cię nauczyć googlować?
Konto usunięte
2014-06-10, 19:38
temat ściemniony przez FAKT.PL
tutaj ta sama historia z kilku dni.
wprost.pl/ar/402727/Ojciec-zostawil-dziecko-w-aucie-Zmarlo/
Konto usunięte
2014-06-10, 20:02
xts napisał/a:
temat ściemniony przez FAKT.PL
tutaj ta sama historia z kilku dni.
wprost.pl/ar/402727/Ojciec-zostawil-dziecko-w-aucie-Zmarlo/
Z art. :
Cytat:
Andrea Albanese, 39-letni ojciec dwulatka jadąc do pracy w restauracji miał zawiść synka do żłobka.
jakaś konczita??
Konto usunięte
2014-06-10, 20:47
voidinfinity napisał/a:
Z art. :
jakaś konczita??
tak jak andrea bocelli
Słyszałem o tym w radiu...
Z jednej strony - co za frajer, debil, imbecyl. Z drugiej strony - takie właśnie mamy czasy, wróć - taki kraj. Człowiek wiecznie za czymś zap🤬la, goni za pieniądzem, żeby utrzymać rodzinę, milion rzeczy zawsze do zrobienia, do załatwienia i w tym całym p🤬lniku, jeden raz na pierdylion, może zdarzyć się tak kolosalna pomyłka, tragiczna w skutkach. Nie bronię gościa, bo od takich rzeczy nic nie tłumaczy. Jednak szkoda mi zarówno Jego, jak i matki dziecka, bo to, co teraz przeżywają, przekracza wszelkie granice pojęcia ludzkiego.
Facet trafił w szoku do szpitala, może będzie chciał się huśtnąć, a nawet jeśli nie, to nie wiem, jak na jego miejscu miałbym spojrzeć żonie w oczy. Wielka tragedia, naprawdę wielka.
To tylko i aż przestroga dla innych - są rzeczy ważne i ważniejsze. Może szef zrozumie Wasze spóźnienie w pracy. Może op🤬li Wam premię (k🤬a!), ale to nic, w porównaniu do rzeczonej tragedii.
Konto usunięte
2014-06-10, 21:48
W takim przypadku wybijamy szybę
Konto usunięte
2014-06-10, 21:57
toż to jest temat z przed roku co wy odp🤬lacie ? rok temu też facet zapomniał dzieciaka oddac do przedszkola czy żlobka i teraz znowu?
Konto usunięte
2014-06-10, 21:59
Konto usunięte
2014-06-10, 22:00
Szkoda mi gościa, jeśli naprawdę był na tyle roztargniony żeby pozwolić umrzeć swojemu dziecku to sumienie go zabije.
c🤬j z tym gościem, on już jest wrakiem i sobie tego nigdy nie zapomni, choć mam nadzieje, że ktoś będzie mu o tym przypominał na każdym kroku. Nie jestem jednak sobie w stanie wyobrazić co przeżył ten maluch w aucie. Skoro ja po 5 minutach w aucie na słońcu się duszę... kurna, masakra, nie jestem w stanie tego ogarnąć. Jak można zapomnieć o dziecku, jak?!
Konto usunięte
2014-06-10, 22:10
Gość zapomniał, nie zrobił tego specjalnie. Pewnie działał "na pamięć" - dom -> praca. Nie zdziwiłbym się gdyby wcześniej zawsze żona woziła dziecko do szkoły. Najgorszą karą jest teraz dla niego świadomość tego co zrobił własnemu dziecku, a nie jakieś więzienie, lincz czy inne.
Jak ktoś zostawi w rozgrzanym samochodzie czy to dziecko czy psa, jest jedna metoda - nie p🤬lić się tylko rozj🤬 szybę, a nie przejść obok i później p🤬lić farmazony w necie.
Konto usunięte
2014-06-10, 22:22
Chciał mieć pieczyste, a wyszło średnio-wysmażone.
Konto usunięte
2014-06-10, 22:42
To czemu sobie okna nie otworzył? Bachor jeden