@Dick
A "pustynne cz🤬chy" mogą być?
Dick napisał/a:
K🤬aaa mać! Nauczcie sie do c🤬ja!! C🤬k, to hindus! A hindus z arabem i muslimem ma tyle wspólnego co czarny z umową o prace.
To jak na komuchów mówić hitlerowcy deklu. Najpierw dowiedz sie kogo besztasz, a potem rób to porządnie
Czego Ty się spodziewasz po użytkownikach tego portalu
b0r000 napisał/a:
@Dick
A "pustynne cz🤬chy" mogą być?
Kiedyś nazywało się ich "przykurzonymi"
Dick napisał/a:
K🤬aaa mać! Nauczcie sie do c🤬ja!! C🤬k, to hindus! A hindus z arabem i muslimem ma tyle wspólnego co czarny z umową o prace.
To jak na komuchów mówić hitlerowcy deklu. Najpierw dowiedz sie kogo besztasz, a potem rób to porządnie
zluzuj majty. c🤬ki to także Pakistańczycy, którzy w większości są muslimami, a co za tym idzie podciągnięto wszystkich muslimów pod to "zaszczytne" miano. po prostu rozszerzono zakres.
Konto usunięte
2017-06-10, 21:13
A po c🤬j mają się solidaryzować ze szmatami z Londynu.
Dobrze że mają wyj🤬e tak jak brytowie mają wyj🤬e na wszystkich innych. Ale musi być minuta ciszy na pokaz.
W sumie jakby gdzieś na wschodzie był zamach i zginęła kupa c🤬ków to ja bym na boisku jeszcze szampana otworzył...
podpis użytkownika
ZERO TOLERANCJI
To że się nie przytulali nie oznacza że nie uczcili pamięci. Nie kontynuowali rozgrzewki, nie robili pompek, nie kopali gały i związek piłki nożnej Arabii Saudyjskiej potwierdził, że zawodnicy uczcili pamięć ofiar. Włączcie myślenie.
"Obie federacje zgodziły się na minutę ciszy. Zostaliśmy poinformowani przez Arabię Saudyjską, że ta tradycja nie jest kultywowana w ich kraju. Piłkarze rywali zajęli swoje pozycje na boisku, jednocześnie respektując to, że chcemy oddać hołd ofiarom" – czytamy w oświadczeniu Australijskiej Federacji Piłkarskiej."
W krajach Arabskich codziennie ginie więcej ludzi w zamachach i jakoś nie ma z tego powodu w Europie minuty ciszy przed meczem więc trochę taka hipokryzja
@up. Ok, ale jest różnica. Arabów [załóżmy to zbiorcze określenie] zabija wojsko i rząd USA[i koalicji, nie wiem czy uk jest teraz w koalicji czy nie] za pomocą armii i są to ataki na cele wojskowe, rzadziej cywile, choć fakt, giną cywile [nie wiem tylko czy liczba ofiar cywilnych jest rzetelna, potem wyrywa się im kałachy z rąk i robi zdjęcie "niewinnych ofiar"].
W Europie jest atak na cywilów, taki tępy, bez żadnego innego przesłania jak "zabijanie niewiernych dla allaha". Zobacz, że USA atakując kalifat ma niby jakąś agendę, kalifat w końcu jawnie zapowiada zabijanie niewiernych i terroryzm na całym świecie i wprowadzanie islamu. To czy isis w ogóle jest prawdziwe - cóż, też w to wątpię.
ZRESZTĄ KOGO TO SZOKUJE? Przecież każdy wie, że asa to sponsor światowego terroryzmu, najgorszy odłam islamu - wahabizm, totalna walka i instalowanie elementów wybuchowych w każdym kraju za petrodolary [także w Polsce BTW]. I co, mają niby na pokaz płakać? Przecież ich "bracia" w wierze zabili niewierne świnie - w ich mniemaniu to piszę. Przynajmniej w tym całym szambie coś pozytywnego, że pokazali coś prawdziwego.
Mi to w ogóle chce się rzygać od tego całego emocjonalnego ekshibicjonizmu. Zgadzam się, że starczy już tego "ojej, nie zmienili flagi, nie złapali się za ramiona, nie śpiewali imagaine Lenona, nie rysowali na chodniku, nie płakali, nie wstawili hashtagów".
Kiedyś odpowiedzą europejczyków był krzyż, miecz i krucjata, ale tak na koniec, to ich sprawa - białych zachodnich frajerów, którzy oddają swoją wiarę, kulturę i ostatecznie życie i udają, że nic się nie dzieje, że jest ok.