Aż się łezka w oku kręci na myśl o tym jakim wspaniałym i kwiecistym językiem posługiwali się kiedyś dziennikarze... Te emocje, te wyszukane epitety, normalnie można się poczuć jak człowiek w tym tłumie gotujący się z oburzenia i wymierzający kolejne kopnięcie w drzwi sklepu...
konto usunięte
2013-02-20, 19:18
nie lubili i nie polubia tyle w temacie
konto usunięte
2013-02-20, 19:21
Rozumiem, że mógł nie trafić z bliskiej odległości do 3 osób, ale żeby strzelać kilka razy do własnej głowy i jeszcze przeżyć...?
Antysemityzm nie wziął się znikąd, tyle w temacie.
konto usunięte
2013-02-20, 22:16
ich nie lubi nikt a już zwłaszcza oni sami