vass
2012-11-17, 19:23
wiesiors4 napisał/a:
On nie udaje. Po prostu ludzie z lewej strony będą mówić że to nic takiego.
Tak dla Ciebie głupkowaty film, to powód do histerii.
Pewnie trotyl też
konto usunięte
2012-11-17, 19:44
Nie przepadam za Pasikowskim, ani za Stuhrem (oprócz występów kabaretowych), takoż nie mam wysokiego mniemania o polskiej sztuce filmowej, zwłaszcza z ostatniego 20 lecia, ale jak widzę tę moherowo-narodową histerię w wykonaniu różnych ziemniakiewiczów z powoodu filmu, w którym ponoć przedstawiono Polaków w niekorzystnym świetle, to nabieram ochoty na pójście do kina. Takie buraki jak Ziemkiewicz robią bardzo dobrą robotę reklamową i z pewnością przysłużą się do zwiększenia wpływów z filmu. Oczywiście, pod warunkiem, że publiczność zdąży film obejrzeć, zanim cenzura polityczna zdejmie go z kin jak w Ostrołęce.
P.S. Przedstawianie Polaków jako antysemitów jest w ogóle nie do pomyślenia. Wiadomo przecież, że w Polsce nie ma antysemityzmu i panuje błoga tolerancja. Najlepiej widać to na tym forum zresztą...
konto usunięte
2012-11-17, 19:53
Pytanie podstawowe: kto był na tym filmie? Jasne, zapewne nikt. Bo jest taki lewacki, jak można oskarżać NAS PRAWILNYCH POLACZKÓW o antysemityzm? Rozumiem patriotyzm, ale zachłyśnięcia się narodowym narcyzmem nigdy.
konto usunięte
2012-11-17, 20:04
Ja wciąż czekam aż ktoś zrobi film, w którym pojawi się chociażby zdanie, nieśmiałe wtrącenie o Sonderkommando. Jak dotąd cisza.
konto usunięte
2012-11-17, 20:04
No nie wytrzymie, aż się wypowiem.
Co do Pana Ziemkiewicza i jego nim zachwytu- o so chozi? Z tego co pierwsze na pamięć przychodzi, to raczej zawsze byliśmy (My- Polacy) w mediach (kulturze masowej) promowani na tych, którym nie wyszło. Na męczenników. Winkelriedyzm pełną gębą. Polska Mesjaszem narodów. To my, uciemiężeni, klasa robotnicza etc. Więc o jakim promowaniu naszej niższości tu mowa? Dwa- felietonista, publicysta, który jawnie przyznaje się do oceny filmu przed jego zobaczeniem- na podstawie recenzji (czyli raczej subiektywnych opinii innych oglądających) i fragmentów scenariusza? Z całym szacunkiem, ale to dobrze o nikim nie świadczy. Tym bardziej o kimś kto para się publicystyką. A do tego ten tłum klakierów, zaśmiewających się do rozpuku z nieśmiesznych żartów. Żenada.
P.S. Co do zarzutu, jakoby Pasikowski przedstawił wieś niezgodnie z rzeczywistością, to bardzo mnie ciekawi, kiedy ostatni raz pan Ziemkiewicz był na polskiej wsi. Takiej prawdziwiej. Nie, że pod Warszawą. Na prawdziwej wsi na Mazowszu, albo gdzieś w głębi Małopolski. Zapraszam serdecznie.
A co do samego "Pokłosia"- byłem, widziałem. Pasikowskiego uwielbiam. Maćka Stuhra również bardzo lubię. Więc podszedłem do filmu z dobrym nastawieniem. I co? I nie zawiodłem się. Film porusza. I to bardzo. Jasne, zabieranie na niego uczniów nie jest w porządku. Zwykła indoktrynacja. Ale taka sama, jak zabieranie ich na film o papieżu czy Irenie Sendlerowej. Każdy, powinien sam do tego dojrzeć. Wracając- śmieszy mnie podejście autora tematu:
"A tak swoją drogą to tyle się słyszy, że Polacy Ż__ów w czasie II wojny mordowali. Cóż, z całą pewnością mordowali. Na pewno zdarzały się takie jednostki. Ale równie dobrze w Wehrmachcie i Waffen SS trafiali się żołnierze, którzy Polakom, Ż__om czy cyganom pomogli, widząc z bliska jak wygląda ich los. Kręcąc film o Polakach mordujących Ż__ów można równie dobrze nakręcić drugi o dobrych niemcach z SS, którzy z narażeniem życia ratowali inne nacje. No ale litości... "
Czyli.. "Jasne, mordowaliśmy. Ale robić o tym film? Nieee no, jeszcze ktoś zobaczy..." ?
Z całą pewnością JACYŚ Polacy zamordowali JAKICHŚ Ż__ów. Dlaczego nie można zrobić o tym filmu? Można kręcić pełnometrażówki tylko w przypadku, gdy wychwalają naszych rodaków? Lekka hipokryzja.
Film jest OPARTY NA FAKTACH, a nie jest FILMEM HISTORYCZNYM.
Jak się nie podoba, to nikt oglądać nie każe.
Nie macie wrażenia, że ktoś wyrabia wasze zdanie, bando przyklaskiwaczy? Ciekaw jestem, jakbyście odebrali ten film bez słuchania całej tej nagonki na niego (zakładając, że ktokolwiek pokwapiłby się i obejrzał go)
Pozdrawiam.
konto usunięte
2012-11-17, 20:38
Polacy przed wojną byli antysemitami zwłaszcza cała EnDecka menażeria. w czasie wojny byli antysemitami (vide stodoła w Jedwabnem) i po wojnie również (vide wydarzenia kieleckie w 1946 roku), więc pieprzenie pana Ziemkiewicza jest jak jego sci-fi i tyle.... A to że na Sidisticu od jakiegoś czasu roi się od antysemitów, homofobów i rasistów to już inna przerażająca rzecz.
konto usunięte
2012-11-17, 21:11
andrzej.andrzej napisał/a:
Polacy przed wojną byli antysemitami zwłaszcza cała EnDecka menażeria. w czasie wojny byli antysemitami (vide stodoła w Jedwabnem)
historycy.org/index.php?showtopic=54732
„Trzeba Ż__om powiedzieć, dlaczego są niepopularni. Jeżeli pozbędą się niektórych swoich zwyczajów, sądzę, że mogą się stać równie popularni w Kanadzie, jak nasi Skandynawowie”.
Charles Blair, dyrektor ds. Imigracji 09.1938r
W 1938 r. premier Kanady William Mackenzie King notował: „Boję się, że może dojść do rozruchów, jeżeli zdecydujemy się na praktykę przyjmowania większej liczby Ż__ów"
Wpisz w google "statek St. Louis"
andrzej.andrzej napisał/a:
i po wojnie również (vide wydarzenia kieleckie w 1946 roku), więc pieprzenie pana Ziemkiewicza jest jak jego sci-fi i tyle....
"Jan Karski wspominał, że gdy jeszcze w późnych latach pięćdziesiątych rezerwował hotel w Nowym Jorku, pytano go, czy nie jest Ż__em - bo Ż__ów, podobnie jak kolorowych, nowojorskie hotele nie obsługiwały."
wroclawskikomitet.pl/komitet/ogloszenia/item/332-polecane-rafa%C5%82-a...
Więc sie od polaków odstosunkuj, ignorancie.